Ruda Śląska wchodzi w tryb wyborczy. We wrześniu odbędą się tam wybory prezydenta miasta. PiS wywiesza w mieście białą flagę.
Ruda Śląska wchodzi na wyborcze obroty. We wrześniu odbędą się tam wybory prezydenta miasta. Jak informuje Wirtualna Polska, partia rządząca wywiesza w mieście białą flagę, a jej kandydat nie będzie startował pod szyldem Prawa i Sprawiedliwości.
PiS odpuszcza Rudę Śląską
Według rozmówców portalu w partii panuje przekonanie, że te wybory są z góry przegrane i władza ma zamiar je odpuścić. – Po co się angażować, skoro i tak przegramy? – pyta retorycznie rozmówca.
Jak przypomina WP.pl, ze Śląska startował Mateusz Morawiecki i to z okręgu obejmującego Rudę Śląską. Wszystko wskazuje na to, że szef rządu nie zaangażuje się w kampanię wyborczą Marka Wesołego. Poseł PiS sugeruje nawet, że partyjny szyld może być dla niego problemem. Dodaje jednak, że jest naładowany energią i będzie walczył do końca.
– Nie mamy większych szans w Rudzie Śląskiej. Podjęliśmy decyzję o nierejestrowaniu komitetu wyborczego w imieniu PiS – mówi ważny polityk PiS.
Poseł PiS zarejestrował Komitet Wyborczy Wyborców Marka Wesołego. Z sondaży wynika, że wybory wygra popierany przez opozycję Krzysztof Mejer.
PiS zmiażdżony w Olsztynku
Dwa tygodnie temu odbyły się przyspieszone wybory na burmistrza Olsztynka (województwo warmińsko-mazurskie). Robert Waraksa, reprezentujący Platformę Obywatelską zdeklasował swoich rywali, a w szczególności kandydata popieranego przez obóz władzy.
Waraksa zdobył 2489 głosów, co przełożyło się na 63,4 proc. poparcia. Tomasz Starowieyski, kandydat Prawa i Sprawiedliwości i pełniący obowiązki burmistrza po śmierci Mirosława Stegienki zdobył 229 głosów, czyli 5,8 proc.
Już wiadomo, że ten wynik wywołał frustrację na Nowogrodzkiej. We wsparcie Starowieyskiego zaangażowali się posłowie, a także ministrowie: Olga Semeniuk i Błażej Poboży. W warmińsko-mazurskim PiS-ie ma dojść na tym tle do powyborczych rozliczeń.
Źródło: Wirtualna Polska