Jarosław Kaczyński odwiedził w sobotę Katowice. Podczas spotkania z wyborcami poruszył temat aresztowań przeciwników politycznych.

Polityczne aresztowania

Jarosław Kaczyński nie przerywa swojego objazdu po Polsce. W sobotę odwiedził Katowice. Podczas wystąpienia nie omieszkał zaatakować opozycję.

Oni wprost godzą w nasze podstawowe interesy. O żadnym patriotyzmie nie ma mowy, o żadnej lojalności w ogóle nie ma najmniejszych mowy! – oburzał się prezes. I w tym kontekście poruszył temat aresztowań przeciwników politycznych. Kaczyński żalił się, że przedstawiciele opozycji wspominają, iż w przypadku wygranej w wyborach rozliczną polityków PiS z ich działań.

– Jedyne co potrafią opowiadać – powtarzają to od siedmiu lat – to, że będziemy siedzieć. No ja nie chcę odpowiadać na to, że „zobaczymy kto” i nie będę odpowiadał – mówił Kaczyński. – Bo my nie mamy zamiaru nikogo zamykać do więzienia z tego powodu, że jest naszym przeciwnikiem politycznym i na pewno nigdy tego nie będziemy robić – zapowiedział lider PiS.

Objazd prezesa szkodzi PiS?

Podczas sobotnich występów Kaczyńskiego nie zabrakło też charakterystycznych dla niego żenujących żartów. W Jastrzębiu-Zdroju prezes znów zakpił z osób transpłciowych.

Reklama

Chodzi o to, żeby każdy mógł tego rodzaju wyborów dokonywać. Na przykład, naprzeciw mnie siedzi pani poseł i pan premier i w pewnym momencie dojdą do wniosku, że Jadwiga chce być Mateuszem, a Mateusz Jadwigą – powiedział Kaczyński, a słuchacze zareagowali śmiechem.

Kierownictwo PiS powinno jednak zastanowić się nad formułą wystąpień prezesa. Z sondażu przeprowadzonego przez SW Research dla „Rzeczpospolitej”. Aż 44,8 proc. ankietowanych uważa, że spotkania Jarosława Kaczyńskiego z wyborcami negatywnie wpływają na poparcie dla PiS. Odwrotnego zdania jest tylko 15,5 proc. Z kolei 17,7 proc. uważa, że wiece nie mają żadnego wpływu.

Źródło: NaTemat.pl

Reklama