Zbigniew Ziobro i Patryk Jaki po raz kolejny pokazali, że mają obsesję na punkcie TVN24. Bezpardonowo zaatakowali dziennikarkę tej stacji.
Najstarsi górale nie pamiętają, kiedy ostatni raz Zbigniew Ziobro odwiedził studio TVN24.pl. Ale na konferencjach prasowych jest zawsze zwarty i gotowy do zaatakowania niezależnego medium. Tym razem ulało mu się ponadstandardowo.
Co ukrywa TVN24?
Zbigniew Ziobro i Patryk Jaki zorganizowali konferencję prasową pt. “Kolejne oszustwo Komisji Europejskiej?”. Dziennikarka TVN24 zapytała polityków o doniesienia Gazety.pl, która wczoraj napisała, że Zbigniew Ziobro i Michał Wójcik zaatakowali Mateusza Morawieckiego za brak analiz dotyczących skutków nałożenia w kwietniu embarga na rosyjski węgiel.
Minister sprawiedliwości uciął wątek, mówiąc, że posiedzenia rządu mają charakter poufny i nie zamierza tego komentować. Potem przystąpił do tyrady.
Ale mogę dodać coś, co nie jest tajemnicą, a co jest skrzętnie ukrywane przez stację pani redaktor. Że problem z polskim węglem pierwotnie bierze się z polityki Unii Europejskiej i polityki realizowanej przez kolejne rządy. Polska kiedyś była eksporterem węgla i dziś moglibyśmy zarabiać na tym krocie – mówił Ziobro, cytowany przez Onet.pl
Ziobro dodał, że Unia Europejska wymusza likwidację polskich kopalń, co sprawia, “że nie tylko nie mamy węgla, ale musimy go kupować, przepłacając w dalekich krajach”.
Dziennikarka nie dała za wygraną. – Panie ministrze, ale były pieniądze, które mogły być przeznaczone na odnawialne źródła energii – przypomniała o 60 mld zł, które rząd dostał za sprzedaż praw do emisji co2. Dodała, że stacja niczego nie ukrywa.
Mam w takim razie inną percepcję, jeśli chodzi o działania pani stacji – powiedział Ziobro. – To prawda – odpowiedziała dziennikarka. Ziobro dodał jeszcze, że TVN24 nierzetelnie informuje o kryzysie energetycznym w Polsce.
W państwa stacji jest jeden bohater
Do dyskusji dołączył także Patryk Jaki, który nie mógł sobie odpuścić okazji do zaatakowania TVN24.pl – Chcę panią zapytać, kto wytwarza więcej mocy z OZE, Polska czy Niemcy? – zapytał. Dziennikarka odpowiedziała, że Niemcy. Według Jakiego to dowód na to, że Berlin bardziej boi się kryzysu energetycznego.
Później był już atak na stację. – Jak ogląda się państwa stację, to ma się wrażenie, że jest jeden pozytywny bohater i jeden negatywny bohater. Ten pozytywny bohater, to Unia Europejska, która zawsze chce tylko dobrze, zawsze miała rację. I Polska, ten polski rząd, który jest zawsze zły – mówił Jaki.
Dziennikarka tych słów nie skomentowała.