Są nowe informacje na temat wypadku Jerzego Stuhra. Wiadomo kiedy aktor zostanie przesłuchany i jakie usłyszy zarzuty.

17 października na jednym z krakowskich skrzyżowań doszło do wypadku. Po kilku godzinach okazało się, że brał w nim udział Jerzy Stuhr. Prowadzony przez aktora lexus potrącił motocyklistę, ale samochód prowadzony przez Stuhra pojechał dalej. Poszkodowany pomimo bólu ręki ruszył za pojazdem.

W końcu przed skrzyżowaniem Sławomirowi G. udało się wyprzedzić lexusa. Podszedł do samochodu i powiedział kierowcy (…), że ma nagranie na kamerce, jak został potrącony i pokaże je policji. Wtedy lexus ruszył. Sławomir G. wsiadł na motocykl i dalej go ścigał. Ponownie zajechał drogę lexusowi i przyhamował – pisał “Fakt” kilka dni później.

Jerzy Stuhr został przebadany alkomatem, który wykazał, że ma 0,7 promila alkoholu we krwi. Ta historia ma swój ciąg dalszy.

Przesłuchanie i zarzuty

Jak informuje Fakt.pl, do przesłuchania aktora w prokuraturze dojdzie pod koniec listopada, czyli w ciągu dwóch, trzech dni. Według ustaleń gazety, Jerzy Stuhr usłyszy zarzut o czyn z art. 178a Kodeksu karnego.

Reklama

Kto, znajdując się w stanie nietrzeźwości lub pod wpływem środka odurzającego, prowadzi pojazd mechaniczny w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do lat 2 – brzmi treść paragrafu.

“Fakt” zwraca uwagę, że motocyklista nie poniósł poważniejszych obrażeń, więc Stuhrowi nie grozi wyższa kara. Jak tłumaczył karnista Piotr Kuczyński, kluczowe w tej sprawie jest to, ile poszkodowany spędził czasu w szpitalu po zdarzeniu.

Jeśli to było do tygodnia, wtedy sprawcy grozi do dwóch lat pozbawienia wolności. Jeśli było to powyżej tygodnia, to nawet cztery i pół roku – mówi dziennikowi.

Foto: Depositphotos.com

Źródło: Fakt.pl

Reklama