Przewodniczący Rady Europejskiej został na środę wezwany do prokuratury jako świadek w śledztwie przeciwko byłym szefom SKW. Już wiadomo, że Donald Tusk w prokuraturze się nie stawi ze względu na obowiązki służbowe. – To działanie polityczne prokuratury i polityczna nagonka na Tuska – komentuje rzecznik PO. Jarosław Kaczyński zapewnia, że o sprawie nie wiedział, ale politycy opozycji nie wierzą. A to wszystko kilka dni po jego ponownym wyborze na szefa Rady Europejskiej, przy sprzeciwie jednego rządu – polskiego.
Nagłe wezwanie
Donald Tusk jest na środę wezwany do Prokuratury Okręgowej w Warszawie jako świadek w śledztwie przeciwko byłym szefom SKW. Chodzi o śledztwo w sprawie podjęcia bez zgody władz współpracy z rosyjskim FSB – potwierdza rzecznik Prokuratury Okręgowej w Warszawie Michał Dziekański. Więcej zdradzać nie chce.
W grudniu 2016 roku ujawniono, że w śledztwie postawiono zarzuty byłym szefom SKW Januszowi Noskowi i Piotrowi Pytlowi. Zarzuty – jak informował wtedy PAP prokurator Michał Dziekański – polegają na “przekroczeniu uprawnień funkcjonariusza publicznego wskutek podjęcia współpracy ze służbą obcego państwa bez zgody prezesa Rady Ministrów, wymaganej przez ustawę o SKW i SWW”.
TVN i “Gazeta Wyborcza” podawały, że chodzi o umowę zawartą przez SKW w 2010 roku z rosyjskimi służbami specjalnymi, związaną z koniecznością wycofania z Afganistanu polskiego kontyngentu wojskowego, dla którego droga powrotna prowadziła przez teren Rosji.
Donald Tusk ma “obowiązki służbowe”
– Przewodniczący nie będzie mógł zeznawać przed polską prokuraturą ze względu na służbowe obowiązki – poinformował dzisiaj rzecznik Rady Europejskiej.
Przyznaje, że “został on (Donald Tusk – red.) wezwany jako świadek i chce zeznawać jako świadek”. – Jednak z powodu zobowiązania do wystąpienia przed Parlamentem Europejskim po każdym posiedzeniu Rady Europejskiej przewodniczący będzie w środę na sesji plenarnej Parlamentu w Strasburgu. Dlatego nie jest możliwe, aby w tym dniu zeznawał w Polsce – tłumaczy rzecznik Donalda Tuska.
PO: Działanie polityczne prokuratury
– Od kilku tygodni obserwujemy polityczną nagonkę rządzącej partii na Donalda Tuska. Elementem tej nagonki jest wezwanie na przesłuchanie, które ma pokazać w negatywnym świetle Tuska – mówi wiadomo.co rzecznik PO Jan Grabiec.
Przypomina, że w zeszłym tygodniu komisja śledcza ds. Amber Gold zmieniła swój plan działania i przesunęła wezwanie syna Donalda Tuska na jeden z najbliższych terminów. To też, według polityków opozycji, nie przypadek. – Jarosław Kaczyński przegrał batalię o prezydenta Europy i, znając modus operandi prezesa PiS, będzie chciał się teraz zemścić za tą przegraną. Będzie działał na tych polach, jakie są dostępne – przyznaje poseł PO.
Kulminacyjnym momentem było to, co działo się w zeszłym tygodniu w Brukseli. Przy sprzeciwie rządu PiS inni przywódcy europejscy wybrali Donalda Tuska na szefa RE. Według polityków PiS-u, “działał na szkodę Polski” i “zerwał lojalność wobec własnego państwa”, a poza tym był “kandydatem niemieckim”. To tylko niektóre z cytatów.
– Wiemy, że Jarosław Kaczyński wydał polecenie, aby zniszczyć Tuska – mówi Grabiec. I dodaje: – To decyzja polityczna. Nie spodziewaliśmy się niczego innego, bo zgodnie z nowymi przepisami uchwalonymi przez PiS, prokuratura jest podporządkowana politycznie. Minister Zbigniew Ziobro w każdej chwili może wydawać polecenia prokuratorom. Naciski polityczne są normalną, codzienną procedurą, w świetle obowiązującego prawa.
Politycy PO przewidują, że to dopiero początek…
Kaczyński: nic nie wiedziałem
– Łączenie wyboru Donalda Tuska na szefa RE z postępowaniem prokuratury jest błędne – tak twierdzi Jarosław Kaczyński.
– Na każdą świętość mogę przysiąc, że dziś się o tym dowiedziałem (o wezwaniu Tuska – red), nie ma to nic wspólnego z moją osobą – zapewnił prezes PiS-u podczas konferencji prasowej. Według niego, świadczy to o tym, że wymiar sprawiedliwości “wraca do normalności”. I przypomina, że “nazwisko Tuska przewija się w wielu postępowaniach”.
– Nie chce mi się wierzyć, żeby taka decyzja zapadła bez wiedzy prezesa – odpowiada krótko szef klubu PO poseł Sławomir Neumann.
Zdjęcie główne: Donald Tusk: źródło: Flickr/Europejska Partia Ludowa