Spotkania Jarosława Kaczyńskiego odbywają się w asyście policji. To zdjęcie pokazuje z jakim rozmachem mamy do czynienia.

Na początku października Adam Szłapka z Koalicji Obywatelskiej opublikował odpowiedź Komendy Wojewódzkiej Policji w Poznaniu na swoją interpelację. Parlamentarzysta zapytał, ilu policjantów ochraniało wizytę Jarosława Kaczyńskiego w Wielkopolsce, która miała miejsce pod koniec lipca. Dane zawarte w odpowiedzi szokują.

Jeden dzień, jeden powiat, jeden poseł i 189 policjantów i 60 pojazdów! Taka jest skala ochrony Jarosława Kaczyńskiego 23 lipca w Powiecie Poznańskim! Niewiarygodne – napisał Adam Szłapka.

Prawie 200 funkcjonariuszy. To jest “armia”, “państwowa armia”, wykorzystana na polecenie polityczne Mariusza Kamińskiego – mówił na konferencji prasowej.

Reklama

Kaczyński w obstawie policji

Jarosław Kaczyński miał intensywny weekend pod względem spotkań partyjno-wyborczych. W niedzielę zajechał ze swoim orszakiem do Ostródy. Jak relacjonuje TVN24, część mieszkańców chciała wejść na spotkanie z liderem PiS. Obowiązywała lista, która była zaskoczeniem dla wielu chętnych.

Powiedzieli, że – i to tak bezczelnie – proszę stąd wyjść, jak nie ma pani na liście. Ja mówię: może trochę grzeczniej? – opisuje pani Jolanta. Dodała, że o spotkaniu dowiedziała się “pocztą pantoflową”. – W ogóle nie było nic wiadomo, że tu będzie jakieś spotkanie, a o liście to już w ogóle (…). Dla wtajemniczonych – powiedziała.

Jedna z kobiet wdała się w dyskusję z mężczyzną pilnującym wejścia. – Nie bardzo rozumiem, czy to jest spotkanie z mieszkańcami, czy to jest spotkanie partyjne – pytała. Odpowiedź była krótka: – Z działaczami.

Stach Korantowski, dziennikarz TVN24, zamieścił na Twitterze zdjęcie sprzed wejścia na spotkanie z prezesem PiS. Fotografia robi piorunujące wrażenie.

Użytkownicy Twittera nie ukrywają oburzenia w komentarzach. – To już jest cyrk – piszą. Niektórzy zastanawiają się, czy taka liczba policjantów nie zabezpiecza przypadkiem przyjazdu prezydenta Stanów Zjednoczonych. Pojawiają się także pytania, czy w powietrzu nie krąży helikopter, a na dachach nie ma snajperów. – To jest szaleństwo – komentuje jedna z internautek.

Źródło: TVN24.pl, pap.pl

Reklama