Kilkanaście dni temu, “Gazeta Wyborcza” poszła rozpytać polityków Lewicy o sytuację i panujące tam nastroje. Na początku roku Lewica zaczęła łapać zadyszkę sondażową, ale na przestrzeni ostatnich 2-3 miesięcy nastąpiło odbicie i humory zaczęły dopisywać. Konflikty jakie wstrząsały Nową Lewicą Włodzimierza Czarzastego zostały wygaszone.
Politycy z wywodzący się z Wiosny Roberta Biedronia, aktualnie wchodzący w skład Nowej Lewicy, są otwarci na każdą konfigurację wyborczą. – Jeśli będzie sygnał, że idziemy na jednej liście z Platformą, to u nas wahania nie będzie – mówił jeden z posłów.
W skład lewicowej koalicji wchodzi także Partia Razem, która nie pała wielką sympatią do Platformy Obywatelskiej. W formacji Adriana Zandberga daje się wyczuć nastrój wyczekiwania. Na razie nie padają żadne deklaracje, ale jeżeli PiS zacznie majstrować przy ordynacji wyborczej, “to nie wiadomo co będzie” – mówi jedna z działaczek Razem.
Źródło: Gazeta Wyborcza