– Czy ma Pani jakieś granice Pani Poseł? Do czego chce Pani doprowadzić? Ma Pani szansę – natychmiast usunąć i przeprosić – napisała Gajewska na Twitterze. – Można wszystko usuwać, ale w sieci ślady zostają. Ten również! Filmik się Pani tak spodobał, że podała go Pani kilka razy! – dodała w kolejnym wpisie.
To jest posłanka Anna Kwiecień z PiS. Umieściła dziś na swoim oficjalnym profilu film, w którym Donaldowi Tuskowi podłożono głos Adolfa Hitlera.
Czy ma Pani jakieś granice Pani Poseł? Do czego chce Pani doprowadzić?
Ma Pani szansę – natychmiast usunąć i przeprosić. pic.twitter.com/joeWxsJBEx
— Aleksandra Gajewska (@AGajewska) July 3, 2022
.@Anna1Kwiecien można wszystko usuwać, ale w sieci ślady zostają. Ten również! Filmik się Pani tak spodobał, że podała go Pani kilka razy! pic.twitter.com/r5jsAoHgHW
— Aleksandra Gajewska (@AGajewska) July 3, 2022
– Ma Pani… racje pamiętamy Pani wypowiedź uświetniony bandyckim gestem… – napisała w odpowiedzi Kwiecień, ale przestrzeliła w ripoście. Chciała wypomnieć Gajewskiej kontrowersyjną wypowiedź, ale… pomyliła ze sobą dwie posłanki o tym samym nazwisku.
Cóż, coś na co mogą sobie pozwolić fanatycy PiS, nie przystoi posłance. Pani Kwiecień udowodniła, że obecna władza nie ma żadnych skrupułów. Od “dziadka w Wehrmachcie” przez “fur Deutschland” po filmik z Hitlerem – wszystkie chwyty dozwolone, byleby utrzymać się władzy.