Polacy oddali hołd powstańcom warszawskim. Przez cały dzień trwały obchody 74. rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego. O godzinie 17.00, gdy w Warszawie zawyły syreny, stolica niemal zamarła, upamiętniając rocznicę.
Pamiętamy 44
Przez cały dzień w kraju, ale przede wszystkim w stolicy trwały obchody rocznicy wybuchu Powstania Warszawskiego.
O godzinie 9.00 mieszkańcy Warszawy, kombatanci, a także politycy spotkali się przy Filtrowej 68, gdzie podpisano rozkaz rozpoczynający Powstanie Warszawskie. Następnie przenieśli się przed pomnik “Mokotów Walczący – 1944” w Parku Dreszera.
Później ulicą Puławską do Dworkowej przeszedł Marsz Mokotowa. W tym samym czasie Andrzej Duda złożył wieniec przy tablicy upamiętniającej 70 Polaków zamordowanych na warszawskiej Woli. Warszawiacy złożyli hołd powstańcom także na Cmentarzu Powązkowskim przed pomnikiem Gloria Victis. Muzeum Powstania Warszawskiego zorganizowało m.in. akcję Wolność Łączy i wspólne śpiewanie “(nie)zakazanych piosenek” na pl. Piłsudskiego przed grobem Nieznanego Żołnierza.
Warszawiacy śpiewają (nie)zakazane piosenki ?? #PW1944 #PowstanieWarszawskie #Pamiętamy #WarszawaPamięta pic.twitter.com/PMSpgWTvNK
— Warszawa (@warszawa) 1 sierpnia 2018
O godzinie 17.00, czyli godzinie W, o której 74 lata temu wybuchło Powstanie Warszawskie, w Warszawie zabrzmiał dźwięk syren. Na kilka chwil cała Warszawa stanęła; przystanęli przechodnie, zatrzymały się samochody, tramwaje, autobusy. Z aut wysiedli kierowcy, słychać było dźwięk klaksonów i okrzyki “cześć i chwała bohaterom”.
O 21.00 na Kopcu Powstania zapłonęło ognisko, które będzie palić się 63 dni, czyli tyle, ile trwało powstanie. Kopiec został usypany z gruzów Warszawy.
Ratusz kontra ONR
Środowiska narodowe zorganizowały swój marsz mający uczcić rocznicę PW. Marsz rozpoczął się na rodzie Dmowskiego. Manifestanci mieli wznosić okrzyki “cześć i chwała bohaterom”, a także” jeden pocisk, jeden Niemiec”.
Ratusz zdecydował się na rozwiązanie zgromadzenia z powodu naruszenia przepisów karnych – poinformował rzecznik stołecznego Ratusza Bartosz Milczarczyk. Zdaniem stołecznych urzędników uczestnicy marszu mieli flagi i koszulki z symboliką nawiązującą do organizacji propagujących ustrój totalitarny.
Zgromadzenie przy Rotundzie zostało rozwiązane z powodu flag i koszulek uczestników z symboliką nawiązującą do org. propagujących ustrój totalitarny. Warszawa za dużo przeszła w historii, żeby nie reagować na takie sytuacje. Zwłaszcza w rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego.
— Warszawa (@warszawa) 1 sierpnia 2018
Zdaniem ministra MSWiA Joachima Brudzińskiego powód rozwiązania zgromadzenia był “totalnie od czapy”.
Potwierdzam,że powodem rozwiązania przez #HGW Marszu była koszulka jednego z uczestników z sierpem i młotem.Takie uzasadnienie otrzymała @PolskaPolicja od przedstawiciela ratusza . Powód moim zdaniem “totalnie od “czapy”Mam nadzieję,że nie chodziło o wywołanie kolejnej awantury.
— Joachim Brudziński (@jbrudzinski) 1 sierpnia 2018
Marsz ONR, który miał uczcić rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego, rozpoczął się od ronda Dmowskiego. Jego uczestnicy mieli przejść Al. Jerozolimskimi, Nowym Światem i Krakowskim Przedmieściem na pl. Zamkowy. Przy rondzie de Gaulle’a kordon policji zablokował przemarsz.
Zdjęcie główne: Fot. Flickr/Krzysztof Belczyński, licencja Creative Commons