Przyglądaliśmy się, jak mogłyby rozmaite zmiany wpłynąć na wynik wyborów, ale wydaje się, że ta ordynacja, która jest obecnie, jest optymalna – rozbrajająco szczerze przyznał wicemarszałek. – Nie ukrywajmy, każde ugrupowanie przygląda się, w jakiej sytuacji jest. Tu chodzi o podział okręgów, o pewne przesunięcia granic tych okręgów, o zrównoważenie dużych miast okręgami powiedzmy bardziej prowincjonalnymi. Ale nic takiego nie będziemy robić. Decyzje już zapadły – zapowiedział Terlecki. Tymczasem w rozmowie z Dziennikiem.pl jeden z polityków PiS przyznał, że do zmian może dojść.

Spodziewam się rozstrzygnięcia najpóźniej we wrześniu – powiedział rozmówca portalu.

Oczywiście PiS może się przeliczyć i przegrać nawet w tej formule, wiele zależy od tego, jak do wyborów pójdzie opozycja. Pewne jest, że partia rządząca mocno kombinuje i już można założyć, że wybory będą dalekie od fair play.

Źródło: Dziennik.pl

Reklama
Reklama