Związek Nauczycielstwa Polskiego prostuje fake newsa Jarosława Kaczyńskiego na temat pracy nauczycieli. Prezes chce im przykręcić śrubę.

W ubiegłym weekend Jarosław Kaczyński odwiedził Jastrzębie-Zdrój. Jedno z pytań skierowanych do prezesa PiS dotyczyło sytuacji nauczycieli, ich płacy i systemu pracy.

Nauczyciele za mało pracują

Były wicepremier ds. bezpieczeństwa stwierdził, że “kryzys w płacach nauczycielskich może rzeczywiście jest, ale to nie jest moment na podwyżki dla nauczycieli”.

– Państwo też nie ma nieograniczonych zapasów. Nauczyciele to jest grupa bardzo liczna. Nawet tak bardzo sensu stricto traktowani, to jest przeszło 600 tys. ludzi, a sensu largo to dochodzi to do miliona w ogólniejszym sensie, łącznie z innymi pracownikami oświaty i pracownikami szkolnictwa wyższego – odpowiadał.

Kaczyński dodał, że jeśli miałby być podwyżki płac, to w ślad za nimi powinien iść “większy wysiłek ze strony nauczycieli”, bo aktualnie nie dość się wysilają, bo przez ich “bardzo długie urlopy” są spore przerwy w nauce. Urlopów prezes PiS nie kwestionuje, ale daje do zrozumienia, że 18 godzin pracy tygodniowo to za mało.

Reklama

18 godzin pracy to fake news

Na te słowa zareagował Związek Nauczycielstwa Polskiego (ZNP) i wprost pisze, że Kaczyński uprawia mitologię i posługuje się fake newsem.

– 18 godzin to krzywdzący mit, to fake news, który podważa rolę i znaczenie nauczycielskiej profesji. W polityce ten fake news jest, niestety, wykorzystywany do uzasadniania niskich pensji w oświacie. Takie uproszczenia są bardzo szkodliwe – pisze ZNP w oświadczeniu.

Instytut Badań Edukacyjnych wykazał, że średni tydzień pracy nauczyciela wynosi 47 godzin. W tym czasie nauczyciele wykonują nawet 54 czynności zawodowe. To m.in. przygotowanie się do lekcji i do egzaminów, sprawdzanie wypracowań, udział w zebraniach rodziców i radach pedagogicznych, całodniowe wycieczki.

Źródło: Gazeta Wyborcza

Reklama