W przyszłości poziom przeciętnej emerytury do przeciętnego wynagrodzenia wyniesie niemal 25 proc. – ostrzegała podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu prezes ZUS prof. Gertruda Uścińska. Jednocześnie zaapelowała do Polaków, aby sami zaczęli oszczędzać pieniądze na swoją emeryturę.

Emerytura od dzieci

W Polsce wysokość emerytury zależy od sumy opłaconych składek na ubezpieczenie emerytalne, kwoty zwaloryzowanego kapitału początkowego i kwoty środków zgromadzonych na subkoncie oraz średniego dalszego trwania życia. W praktyce tak wyliczana jest wielkość emerytury, ale pieniądze, które sami odkładamy pracując, dostają obecni emeryci.

System działa dobrze, kiedy tych pracujących jest więcej, niż pobierających emeryturę. Ponieważ społeczeństwo w Europie się starzeje, to płacących jest coraz mniej, a pobierających więcej, tym bardziej, że na emerytury przechodzą właśnie roczniki powojennego boomu.

Prezes ZUS: Oszczędzajcie sami

Prezes ZUS prof. Gertruda Uścińska podczas Forum Ekonomicznego w Karpaczu przyznała: – W przyszłości poziom przeciętnej emerytury do przeciętnego wynagrodzenia wyniesie niemal 25 proc.

Reklama

Prezes ZUS stwierdziła, że zapewnienie godnych emerytur przyszłym pokoleniom będzie trudne, dlatego Polacy powinni również sami oszczędzać na swoją emeryturę. – Jesteśmy w XXI wieku, jesteśmy na dodatkowym wirażu w związku ze wstrząsami spowodowanymi pandemią i trzeba jasno powiedzieć, że przecież systemy publiczne, które w Polsce gwarantują dochody na starość w ponad 80-proc., w perspektywie kilkudziesięciu lat nie będą mogły odgrywać takiej roli – dodała.

Zdaniem prezes Uścińskiej głównymi sprawcami kłopotów przyszłych emerytów są: starzenie się społeczeństwa, spadek dzietności i wydłużanie się życia.

– Według prognoz w 2059 roku na 100 osób w wieku produkcyjnym będzie przypadało 76 osób w wieku poprodukcyjnym. W 2080 roku – 69 osób. We wcześniejszych prognozach od 2036 roku na jedną osobę w wieku poprodukcyjnym będą przypadały mniej, niż dwie osoby w wieku produkcyjnym – mówiła prezes ZUS.

Podziękujmy premier Szydło

W listopadzie 2016 roku rząd Beaty Szydło dodatkowo obniżył wiek emerytalny, mimo że w Europie tendencje były i są zupełnie odwrotne. W Irlandii wiek emerytalny to 68 lat. We Francji, Holandii i Belgii 67. Dwa lata mniej na Litwie, Łotwie, Malcie i w Luksemburgu.

W Polsce kobiety mogą przejść na emeryturę w wieku 60 lat, a mężczyźni 65 lat. Decyzja premier Szydło spełniła populistyczny wyborczy postulat i cofnęła rozwiązania poprzedniego rządu, jednocześnie fundując przyszłym emerytom głodowe emerytury.

Niższy wiek emerytalny obowiązuje tylko na Ukrainie i Białorusi.


Zdjęcie główne: Fot. Pixabay

Reklama