Niepełnosprawni uczniowie nie będą mogli chodzić do szkoły. Rząd, rozporządzeniem minister Anny Zalewskiej, wydał zakaz uczenia się dzieci zdrowych i chorych lub niepełnosprawnych na terenie tej samej placówki. – Pani minister, nie można zamykać dzieci w domach, nie można ich na to skazywać – mówi Marek Plura, niepełnosprawny europoseł, który w PRL nie miał możliwości uczęszczać do szkoły; musiał uczyć się w domu.
Szkoła tylko dla zdrowych
31 sierpnia 2017 roku zmieniono przepisy dotyczące indywidualnego nauczania. Jednym podpisem minister edukacji Anna Zalewska skazała dzieci niepełnosprawne i chore na siedzenie w domu. Nie będą mogły uczyć się ze zdrowymi rówieśnikami, mimo że psychologowie podkreślają, jak ważny dla niepełnosprawnych dzieci jest kontakt z rówieśnikami, równie ważne jest wychodzenie z domu.
Nowe przepisy nakazują ich nauczanie w domu i zakazują organizowania nauki tym dzieciom na terenie szkoły.
Jak w PRL
Niepełnosprawny eurodeputowany Marek Plura zaapelował w sieci o zmianę rozporządzenia, chociaż sam nie bardzo wierzy, że uda się je szybko zmienić: – Rozporządzenie weszło w życie. Trzeba je zmienić, ale obawiam się, że jedynym, co może doprowadzić do zmiany, będą opisy i historie tego, co naprawdę się dzieje.
– W PRL dzieci takie jak ja mogły uczyć się tylko w domu. Miałem dobrych nauczycieli, ale zawsze brakowało mi kolegów, normalnego życia, integracji – mówi Marek Plura i apeluje, aby przesyłać do niego historie dzieciaków, które muszą pożegnać się z dotychczasową klasą i kolegami.
#deformaedukacji uderza w niepełnosprawne dzieci! Rodzice, nauczyciele, samorządowcy!Piszcie do mnie o konkretnych przypadkach! My #POmagamy pic.twitter.com/PMe2GdeQ7d
— Marek Plura (@marekplura) 6 września 2017
Deforma PiS
Posłowie Platformy Obywatelskiej apelowali do Ministerstwa Edukacji Narodowej od kwietnia. – Tłumaczyliśmy, że wycofanie z jednego, krótkiego zapisu w tym rozporządzeniu spowoduje, że dzieci z niepełnosprawnościami zostaną zamknięte w domu – mówiła na konferencji Urszula Augustyn z PO,
– To zapis wykluczający i stygmatyzujący z punktu widzenia dziecięcych relacji – mówił senator Jarosław Duda. – Wzywamy rząd do pilnego usunięcia tego absurdu, a sami deklarujemy, że niezwłocznie przedstawimy zapis niwelujący te krzywdzące zapisy – dodał.
Zdjęcie główne: Fot. Pixabay