Emmanuel Macron – centrysta, gorący zwolennik Unii Europejskiej – zostanie nowym prezydentem Francji. Według sondażu exit poll Ipsos, zdobył 65 proc. głosów. Jego kontrkandydatka Marine Le Pen – ok. 35 proc.
Kim jest Macron
Emmanuel Macron ma 39 lat. Jest euroentuzjastą, który chce wzmacniać UE, widząc ją jako federację. Swój ruch polityczny En Marche! założył w kwietniu ubiegłego roku. Lubi podkreślać, że jest poza establishmentem, chociaż w gabinecie ustępującego prezydenta Francois Hollande’a odpowiadał za politykę gospodarczą, zaś w socjalistycznym rządzie Manuela Vallsa kierował ministerstwem gospodarki.
Jest zwolennikiem silnej współpracy Francji z Niemcami, co miałoby uzdrowić gospodarkę. Opowiada się za równomiernym rozmieszczeniem uchodźców między kraje UE. Z wykształcenia filozof.
Niedługo po ogłoszeniu wstępnych wyników Marine Le Pen pogratulowała wygranej swojemu rywalowi. – Najważniejszy jest interes kraju i życzę Macronowi sukcesu. Dziękuję tym, którzy zagłosowali na mnie i zaufali mi – powiedziała Marine Le Pen po ogłoszeniu wyników, ale dodała w retoryce kampanii partyjnej: – Partie polityczne, które wspierały Macrona, straciły swoją wiarygodność i nie mogą stanowić alternatywy politycznej.
Dobry wynik dla Europy
Wybory we Francji z uwagą były obserwowane przez całą Europę. Zwycięstwo Marcona na pewno zostało przyjęte z ulgą, o czym mogą świadczyć szybkie gratulacje premiera Belgii Charlesa Michela czy szefa Parlamentu Europejskiego Antonio Tajaniego.
Gratulacje na Twitterze złożył też przewodniczący Rady Europejskiej Donald Tusk, który napisał: “Gratulacje dla Emmanuela Macrona. Gratulacje dla obywateli Francji za wybranie wolności, równości i braterstwa zamiast tyranii i “fejk newsów”.
Congratulations @EmmanuelMacron. Congratulations to French people for choosing Liberty, Equality and Fraternity over tyranny of fake news.
— Donald Tusk (@eucopresident) 7 maja 2017
Polska a Macron
Jeszcze przed II tutą wyborów Macron podczas jednego z wieców wyborczych powiedział: – Wszyscy znacie przyjaciół i sojuszników pani Le Pen. To reżimy panów Orbána, Kaczyńskiego i Putina. To nie są ustroje otwartej i wolnej demokracji. Codziennie łamane są tam liczne swobody, a wraz z nimi nasze zasady.
W odpowiedzi w jednym z wywiadów radiowych marszałek Senatu Stanisław Karczewski z PiS powiedział: – Bardzo zła, naganna i niedobra wypowiedź. Mógłbym powiedzieć, że pan Macron jest niedoedukowany, że nie zna sytuacji w Polsce, mógłby się bardziej zorientować, jak sytuacja w Polsce wygląda. To jest przesada i nie można tego tłumaczyć tym, że to jest końcówka kampanii wyborczej.
Wielu polskich publicystów z zadowoleniem patrzy na wygraną Macrona:
Prezydent Macron. Uffff! Dobrze dla UE i miejmy nadzieję – dla Polski. Jeśli Macron zawiedzie, następne wybory będą triumfem Le Pen.
— Renata Grochal (@renatagrochal) 7 maja 2017
Brawo Macron. Ktoś broni cywilizacji europejskiej przed populistami w stylu Orbana i Kaczyńskiego.
— Paweł Wroński (@PawelWronskigw) 7 maja 2017
No to państwo PiS ma problem. Prezydentem Francji został przyjaciel Polski demokratycznej, praworządnej i wolnej. ✌️✌️✌️
— Przem.Szubartowicz (@PSzubartowicz) 7 maja 2017
Zdjęcie główne: Emmanuel Macron, Fot. Wikimedia, licencja Creative Commons