Od miesiąca cała Polska śmieje się ze skeczu Neo-Nówki. TVP najwyraźniej nie chciała być gorsza i też spróbowała rozbawić suwerena. Z marnym skutkiem.
W sobotę w Operze Leśnej w Sopocie świętowano 20-lecie „Pytania na śniadanie”. Ową uroczystość uświetnił występ Kabaretu Super Show Dwójki. Czy była to próba odpowiedzi TVP na sukces uderzającego w obóz rządzący skeczu Neo-Nówki, który z miejsca stał się hitem? Jeśli tak, to niespecjalnie udaną. Świadczą o tym komentarze internautów.
Miejscem akcji skeczu było studio prognozy pogody. Pogodynka rozmawiała z aktorem stylizowanym na „stereotypowego Polaka”. Gdy kobieta zapytała, czy jej rozmówca zna się na pogodzie, ten odparł, że “tak, bo miewa silne wiatry”. Tak, to jest ten poziom dowcipu. Trzeba się ubrać w skafander płetwonurka i poszukać go na dnie.
Potem śmieszkowano sobie z nazw miejscowości. Na przykład Rowy – wiadomo, ktoś się schyla i widać. Łeba – żeby “Łeby nie bolały, to nie trzeba mieszać”. Niech ktoś zatrzyma tę karuzelę śmiechu! Był też żarcik z Dziwnowa.
– A w Dziwnowie takie dziwy, że nawet nie ma liści. Dzisiaj gofer za 20, dzisiaj za 30 zł – powiedział „stereotypowy Polak”.
– No, inflacja – oparła pogodynka.
– Jaka inflacja?! Nie ma żadnej inflacji! Baba od gofrów ceny podnosi – rzucił jej nierozgarnięty rozmówca. Ha, ha – to żart czy przekaz rządowej telewizji?
Później na scenie pojawiła się trzecia osoba dramatu, antyszczepionkowiec.
– Wy tu o pierdołach gadacie, a tam w Ameryce chipy ludziom wszczepiają! – grzmiał.
– Facetom też? – dopytywał „stereotypowy Polak”. A potem padł kolejny żenujący żart, nawiązujący do zatrucia Odry.
– Przepraszam, nóg nie umyłem. Ale przy moim szwagrze to i tak nic. Miesiąc temu umył nogi w Odrze i widzita, co się stało – rzucił aktor, obnażając kunszt scenopisarski autora skeczu.
– Nie, nie, Odra to jest temat zastępczy. Oni nie chcą, żebyście widzieli, że to piasek jest naszym złotem. Wystarczy zjeść cztery garście piasku dziennie i człowiek będzie żył 200 lat! – odparł antyszczepionkowiec.