Sobotnia konwencja PO chyba poruszyła PiS. Partia rządząca znów wytacza przeciwko liderowi Platformy ciężkie działa. – Donald Tusk znaczy bieda, to za jego rządów podniesiono VAT, ZUS, wiek emerytalny; Tusk znaczy lenistwo, leń patentowany, to chyba jest dla niego za słabe określeni – mówił premier Mateusz Morawiecki w sobotę w Tczewie.
PO organizuje konwencję, Morawiecki histerycznie kąsa
W sobotę w Radomiu odbyła się konwencja Platformy Obywatelskiej. W jej trakcie Tusk wygłosił płomienne przemówienie do swoich zwolenników.
Zdaniem Mateusza Morawieckiego wydarzenie PO była pokazem nienawiści, pustki i niemocy – “braku konkretów, braku konkretnego programu”. – To co usłyszeliśmy, to zero konkretów, brak programu i jednocześnie puste obietnice, które doskonale wiemy, że zostaną złamane – powiedział premier.
Potem zaczął wytykać, że gdy Tusk dochodził do władzy, miał obniżyć podatki, a został podniesiony VAT oraz ZUS. – Składki na ZUS są dzisiaj takie jakie są, bo w 2012 r. składka rentowa została podniesione o kolejne 2 proc. (…) To wszystko złamane obietnice i tak można dzisiaj przedstawiać całą PO – mówił.
Atakował też Tuska za jego reset w stosunkach z Rosją w czasach, gdy stał on na czele polskiego rządu. Oczywiście nie wspominając, że wtedy niemal wszystkie kraje Zachodu prowadziły taką polityką – na czele z USA.
– Zapomniał dodać, że to Władimir Putin, jego bardzo dobry znajomy, ten z którym się przytulał, doprowadził do podniesienia cen surowców naturalnych, i to właśnie te ceny surowców – jak wie o tym doskonale prezydent (USA, Joe) Biden, (Francji, Emmanuel) Macron, kanclerz (Niemiec, Olaf) Scholz, premier (Wielkiej Brytanii, Boris) Johnson – to te ceny surowców doprowadziły do podniesienia cen w całej Europie, a właściwie w większości krajów świata – mówił polskie premier. Dodał, że Tusk “zapomniał też powiedzieć o bezpieczeństwie oraz Ukrainie”.
– Tak naprawdę Tusk, to premier polskiej biedy, ale można powiedzieć mocniej: Tusk znaczy bieda – powiedział.