Justyna Pochanke udzieliła wywiadu tygodnikowi “Newsweek”. Dziennikarka mówiła m.in. o Kościele, zakazie aborcji i władzy PiS. I nie gryzła się w język.

Justyna Pochanke przez lata była prowadzącą “Faktów” TVN. Dziennikarka rozstała się ze stacją w 2020 r. po dziewiętnastu latach pracy. – Po roku od odejścia z TVN24 mogę uczciwie powiedzieć: nie brakuje mi reflektorów, mikrofonów, nigdy nie myślałam »zejdźcie z mojego miejsca«. Nie zmienia to faktu, że wciąż się czuję dziennikarką – opowiadała w jednym z wywiadów Pochanke.

Tym razem dziennikarka porozmawiała z tygodnikiem “Newsweek” i trzeba przyznać, że nie gryzła się w język. Justyna Pochanke mówiła m.in. o polskim Kościele, aborcji i władzy Prawa i Sprawiedliwości. – Banda starych dziadów, małych ajatollahów zgotowała kobietom piekło. Trzyma rękę na kobiecym gardle i brzuchu – powiedziała “Newsweekowi” i przypomniała tragiczną historię Izabeli z Pszczyny.

– Czasami myślę, że powinniśmy urządzać miesięcznice w dniu jej śmierci. Przypominać władzy tę dziewczynę, która umarła na jej rękach. To mogła być moja albo twoja córka. Leżała w szpitalu, a obok stało pięciu Poncjuszów Piłatów, którzy umyli ręce. Umarła w imię ustawy napisanej przez czyścicieli cudzych sumień – powiedziała Justyna Pochanke.

W rozmowie z “Newsweekiem” dziennikarka wprost przyznała, że jeśli opozycja dojdzie do władzy, to powinna przewrócić dopuszczalność aborcji do 12. tygodnia i to całkowitą. – Mam pełne zaufanie do Polek, to nie są samice pożerające swoje młode. Każda kobieta wie, że aborcja to dramatyczna decyzja – wyznała Pochanke.

Reklama

W wywiadzie dostało się też Kościołowi i jego hierarchom. – O Kościele mogę powiedzieć krótko: niech trzyma się z daleka od państwa, od prawa i od Polek. Mam już dosyć dyskusji o płaczących zarodkach i życiu poczętym. Dla Kościoła i polityków wiernych Kościołowi mam propozycję: zamiast zaglądania Polkom pod kołdrę, proszę zajrzeć pod sutanny. Tam jest się z czego rozliczać, jest z czego robić rachunek sumienia i to stamtąd dochodzi płacz dzieci, a nie od zarodków – przyznała Pochanke.

Źródło: Newsweek

Reklama