Sąd Najwyższy zawiesił stosowanie części przepisów ustawy o Sądzie Najwyższym, m.in. dotyczących zasad przechodzenia sędziów na emeryturę. SN zwrócił się jednocześnie do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej z pytaniami, czy przepisy te są zgodne z unijnym prawem. Do czasu orzeczenia prezydent ani nowa Krajowa Rada Sądownictwa nie mogą podejmować żadnych czynności związanych z wymianą grupy sędziów. – PiS dużo zrobił, żeby rozbroić władzę sądowniczą i wyeliminować wszystkie bezpieczniki chroniące tę władzę przed zbyt daleko idącymi zakusami polityków, ale SN znalazł bezpieczniki w prawie unijnym, takie, których PiS rozbroić nie może – mówi nam konstytucjonalista prof. Marek Chmaj. – To oznacza bezpośrednio, że ci sędziowie, których na podstawie obecnej ustawy trzeba by przenieść w stan spoczynku, dalej orzekają – dodaje.

Przepisy nie obowiązują

Sąd Najwyższy zawiesił stosowanie PiS-owskich przepisów wysyłających sędziów po 65. roku życia w stan spoczynku. Tym samym znalazł sposób na, przynajmniej chwilowe, zablokowanie czystek w SN.

Sędziowie wysłali do Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej 5 pytań prejudycjalnych, w których chce, aby TSUE wypowiedział się m.in. w kwestii nieusuwalności sędziów i uzależnienia możliwości dalszego orzekania przez sędziego SN, który przekroczył 65. rok życia, od zgody władzy wykonawczej, w tym przypadku prezydenta. SN pyta też o wykładnię unijnego przepisu, który zakazuje dyskryminacji ze względu na wiek.

Teraz Polska musi poczekać na odpowiedź TSUE. Sąd Najwyższy zawiesił tym samym stosowanie przepisów zmuszających sędziów do przechodzenia w stan spoczynku po ukończeniu 65. roku życia.

Reklama

– W tej sprawie SN na podstawie przepisów Kodeksu postępowania cywilnego zdecydował się zawiesić stosowanie artykułów 111 i 37 oraz 39 ustawy o Sądzie Najwyższym – tłumaczył rzecznik SN Michał Laskowski. – Jest to decyzja, która zgodnie z prawem powinna spowodować to, że zarówno KRS, jak i prezydent do czasu rozstrzygnięcia tych kwestii przedstawionych w zadanych pytaniach nie będą podejmować dalszych czynności w tych procedurach, które dalej się toczą w odniesieniu do sędziów, którzy 65. rok życia ukończyli – dodał sędzia Laskowski.

Prezydent: Działanie bezprawne

“W ocenie Kancelarii Prezydenta dzisiejsze działanie Sądu Najwyższego, polegające na zawieszeniu stosowania niektórych przepisów ustawy o SN, nastąpiło bez prawidłowej podstawy prawnej i nie wywiera skutków wobec Prezydenta RP, ani jakiegokolwiek innego organu” – napisano na profilu Kancelarii Prezydenta.

Nowa KRS potwierdza: Muszyński do Izby Dyscyplinarnej

Nowa KRS opublikowała listę kandydatów do SN, mimo że jeszcze kilka dni temu jej rzecznik twierdził, że nie pozwalają na to przepisy RODO. Do obsadzenia są czterdzieści cztery wakaty sędziowskie. Najwięcej – 91 – chętnych zgłosiło się do Izby Dyscyplinarnej.

Do Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych chce trafić 68 kandydatów, a do Izby Cywilnej – 32. Najmniejszym zainteresowaniem cieszy się Izba Karna. Ta posada kusi tylko 7 chętnych.

Wśród kandydatów na sędziów Sądu Najwyższego jest między innymi 45 radców prawnych, 34 adwokatów, 22 pracowników naukowych oraz 24 sędziów sądów rejonowych i 22 sędziów sądów okręgowych.

Swoją kandydaturę do Izby Dyscyplinarnej zgłosił też sędzia dubler Trybunału Konstytucyjnego Mariusz Muszyński.

Art. 7 w tle, Polska odpowiada KE

Komisja Europejska otrzymała od Polski pierwsze odpowiedzi w ramach rozpoczętej procedury w sprawie naruszenia prawa UE w związku z ustawą o Sądzie Najwyższym. Będziemy analizować ten dokument – poinformowała rzeczniczka KE Natasha Bertaud.

W przesłanych do Komisji dokumentach rząd Mateusza Morawieckiego twierdzi, że zgodnie z art. 180 ust. 5 Konstytucji RP istotą niezawisłości sędziowskiej jest m.in. zagwarantowanie sędziemu nieusuwalności z urzędu. W żaden sposób jednak nie można tej przesłanki niezawisłości utożsamiać z zakazem określania wieku przejścia sędziów SN w stan spoczynku, bo są to zupełnie inne sytuacje. Podkreśla też, że zgodnie z art. 180 ust. 4 Konstytucji RP ustawa określa granicę wieku, po osiągnięciu której sędziowie przechodzą w stan spoczynku.

Polska tłumaczy, że przeniesienie sędziego w stan spoczynku nie oznacza utraty statusu sędziego. Polski rząd przekonuje wręcz, że przejście w stan spoczynku sędziów jest niejako dopełnieniem gwarancji nieusuwalności i niezawisłości sędziowskiej i jest to uzasadnione potrzebą zapewnienia sprawnego funkcjonowania sądów.

Dodatkowo autorzy pisma ganią Komisję, że ta dała tylko 4 tygodnie na odpowiedź polskiemu rządowi, podczas gdy ten czas powinien być dłuższy.

JUSTYNA KOĆ: SN zawiesił wykonanie ustawy i skierował 5 pytań prejudycjalnych do TSUE. Co to oznacza?

PROF. MAREK CHMAJ: SN miał pełne prawo skierować pytania do TSUE. Do momentu uzyskania odpowiedzi zawiesił stosowanie niektórych przepisów ustawy o SN. Inaczej mówiąc, w konkretnej sprawie, która jest na wokandzie SN, sprawa dotyczy sędziów, którzy przechodzą w stan spoczynku, w stosunku do tych sędziów SN zawiesił stosowanie przepisów ustawy, zastosował wniosek zabezpieczający, który będzie obowiązywać aż do momentu rozpoznania pytań prejudycjalnych skierowany do TSUE.

Na podstawie jakiego przepisu SN może tak się zachować?
Sąd zawsze na początku może rozpoznawać kwestie wstępne, tutaj kwestią wstępną było wyznaczenie na rozprawie dwóch sędziów SN, którzy ukończyli 65 lat. Sąd, aby rozpoznać tę kwestię, podał w wątpliwość zgodność ustawy o SN z wartościami unijnymi, w tym z zasadą praworządności. Skoro sąd ma wątpliwość, kieruje pytania prawne, zgodnie z ustawą o SN, do TSUE i do momentu odpowiedzi na te 5 pytań prawnych w danej, konkretnej sprawie zawiesił stosowanie przepisów ustawy.

Jakie to rodzi konsekwencje? Co się stanie, jeżeli PiS nie uzna tej decyzji?
PiS nie jest od tego, żeby uznawać bądź nie uznawać decyzji, orzeczenia lub postanowienia sądu. Jeżeli PiS jest spokojny o to, że ustawa o SN jest zgodna z konstytucją i wartościami unijnymi, to może czekać na rozstrzygnięcie Trybunału UE.

Jeżeli jednak się okaże, że ta ustawa jest niezgodna z wartościami unijnymi, to będzie wymagana jej zmiana. Do momentu odpowiedzi na 5 pytań prawnych stosowanie konkretnych przepisów dotyczących przechodzenia sędziów w stan spoczynku jest zawieszone. To oznacza bezpośrednio, że ci sędziowie, których na podstawie obecnej ustawy trzeba by przenieść w stan spoczynku, dalej orzekają.

Panie profesorze, a nie będzie tak jak w przypadku I Prezes SN? Środowiska prawnicze, polskie, europejskie, uznają prof. Gersdorf, a według PiS jest ona sędzią w stanie spoczynku. Teraz też mogą zrobić podobnie.
Ani minister, ani wiceminister, ani nawet premier nie jest organem powołanym do tego, żeby orzekać, czy kadencja I Prezesa SN trwa bądź nie. Mamy konkretny przepis, art. 183 konstytucji, który wskazuje, że kadencja I Prezesa SN trwa 6 lat. A zresztą, skoro te przepisy o przejściu sędziów w stan spoczynku zostały zawieszone i nie obowiązują, to kadencja I Prezes trwa dalej, a sędziowie, którzy mieli odejść w stan spoczynku, dalej orzekają z automatu.

Co może zrobić TSUE? Ile ma czasu na odpowiedź?
TSUE ma obowiązek odpowiedzieć na pytanie tak szybko, jak to tylko możliwe, z tego, co wiem, sama procedura może jednak wydłużyć się nawet do kilkunastu miesięcy.

A jak ocenia pan ten ruch w wojnie o niezawisłość sądów?
Sprawa jest jasna. PiS dużo zrobił, żeby rozbroić władzę sądowniczą i wyeliminować wszystkie bezpieczniki chroniące tę władzę przed zbyt daleko idącymi zakusami polityków, ale SN znalazł bezpieczniki w prawie unijnym, takie, których PiS rozbroić nie może.

Nowa KRS opublikowała dziś listę chętnych na stanowiska w SN. Czy to, co zrobił dziś SN, w jakiś sposób to blokuje?
Niestety nie, ponieważ SN swoim postanowieniem zabezpieczającym pozostawił określonych sędziów w stanie czynnym, zablokował ich przejście w stan spoczynku. Natomiast na stanowiska wolne może być prowadzone postępowanie konkursowe i tego postępowania SN wstrzymać nie może.

Najwięcej kandydatur jest do Izby Dyscyplinarnej, o czym to świadczy?
Z jednej strony to jest najwygodniejsza Izba, bo ma największe kompetencje i większe uposażenie. Poza tym daje władzę nad innymi sędziami, adwokatami, radcami prawnymi. To nowa Izba, więc może ustawić sobie relacje wewnętrzne. Ta Izba jest też obiektem marzeń prokuratorów, ponieważ da im status sędziów SN, a jednocześnie umożliwi dyscyplinowanie innych sędziów.

Na liście kandydatów jest m.in. Mariusz Muszyński, obecny sędzia TK.
Nie sędzia, tylko dubler TK. Kandyduje, bo chce mieć status legalnego sędziego. To bardzo dużo. Ja nawet przewiduję, że zostanie prezesem Izby Dyscyplinarnej.


Zdjęcie główne: Marek Chmaj, Fot. Michał Józefaciuk/Senat RP, licencja Creative Commons

Reklama

Comments are closed.