Władze UAM w Poznaniu odmówiły wynajęcia auli w Gnieźnie na spotkanie z Jarosławem Kaczyńskim. Zbigniew Dolata z PiS już zapowiedział, że od teraz będzie wnikliwie przyglądał się pracy uczelni.
To właśnie Zbigniew Dolata z PiS, oddany poseł Jarosława Kaczyńskiego pożalił się na antenie Radia Poznań na decyzję władz Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza. Te odmówiły wynajęcia swojej gnieźnieńskiej auli, w której miał wystąpić przemierzający kraj wzdłuż i wszerz prezes PiS. Poseł jest oczywiście oburzony, widzi w tym spisek opozycji i nie trafiają do niego argumenty uczelni.
Zbigniew Dolata nie rozumie argumentów uczelni
– Okazuje się, że politycy opozycji mogą w murach uczelni organizować spotkania, nawet adresowane wprost do studentów, a my chcieliśmy po prostu komercyjnie wynająć salę i okazało się, że czołowy polityk, lider partii rządzącej, do niedawna wicepremier, Jarosław Kaczyński w murach Uniwersytetu im. Adama Mickiewicza w Poznaniu nie może się spotkać z mieszkańcami – jęczał Zbigniew Dolata na antenie radia.
Poseł dodał oczywiście, że “świadczy to o bardzo dużym zaangażowaniu władz uczelni po stronie totalnej opozycji”. – Co nie świadczy dobrze o obecnych władzach uniwersytetu – podsumował polityk Zjednoczonej Prawicy.
Mściwy Dolata zapowiedział też, że od teraz będzie monitorował, czy w pomieszczeniach należących do UAM nie odbywają spotkania polityczne. Proponujemy od razu prześwietlić wykładowców, studentów i ich rodziców. I wysyłać na wykłady smutnych panów, którzy się będą przysłuchiwać czy aby żaden wykształciuch nie śmie powiedzieć złego słowa na władzę.
Do wypowiedzi posła Dolaty odniosła się już rzeczniczka uczelni.