Zaczął się październik, Paweł Kukiz zgodnie z zapowiedziami przestaje współpracować z PiS. – Od środy zawieszam głosowanie wspólnie z PiS w Sejmie – powiedział rockman w rozmowie z PAP.

Głośny polityczny sojusz Pawła Kukiza i Jarosława Kaczyńskiego opierał się na dość czytelnej umowie. Rockman oferował swoje głosy tam, gdzie PiS najbardziej ich potrzebowało, z kolei partia rządząca zobowiązała się do przeforsowania pomysłów Kukiza. Jednym z najważniejszych celów muzyka jest reforma wymiaru sprawiedliwości, która zakłada wprowadzenie instytucji sędziów pokoju. Rockman już kilka miesięcy ostrzegał sojuszników, że daje im czas do października, by ustawa została uchwalona. W przeciwnym razie Kaczyński nie będzie mógł liczyć na jego głosy.

Nie ma uchwalonych sędziów pokoju, a więc kończą się wspólne głosowania z PiS – dotyczącego nowego rządu czy jakiejkolwiek innej ustawy. Od października, tak jak wielokrotnie deklarowałem, przestaję głosować z PiS – powiedział pod koniec września na antenie Radia ZET Kukiz. Okazał się wyjątkowo słowny, bo choć miał świadomość, że z sędziów pokoju nic nie będzie, to jeszcze zdążył pomóc PiS w kluczowym głosowaniu w sprawie przełożenia wyborów samorządowych. Co za przypadek! Szczęśliwie dla PiS to głosowanie miało miejsce 28 września, trzy dni później Kukiz zagłosowałby już inaczej…

Sejm w środę zaczął trzydniowe posiedzenie, pierwsze w październiku, i Kukiz potwierdził swoje zamiary.

Reklama