W poniedziałek zaprzysiężenie, we wtorek po południu exposé. Nowy premier Mateusz Morawiecki wygłosił w Sejmie swoje pierwsze przemówienie. Trwało ponad godzinę. Dużo było o Polsce, gospodarce, biało-czerwonej drużynie, służbie zdrowia, był i apel o jedność. Czyli nic nowego. Motto nowego premiera: “Polska to wielka rzecz”. Politycy opozycji zapewniają, że nie dadzą się nabrać na “nowe otwarcie”. – Dzisiaj atrybutem premiera nie będzie broszka, tylko slajdy – mówił szef klubu PO Sławomir Neumann. – Pan całym sobą tkwi w 2 latach podłej zmiany – komentowała Katarzyna Lubnauer, liderka Nowoczesnej. Mocno krytyczny był także Paweł Kukiz. A Władysław Kosiniak-Kamysz z PSL-u ostrzegał: – Przecięliście stoły wigilijne piłą mechaniczną na pół! Wotum zaufania nowy premier otrzymał 20 minut przed północą.
Morawiecki: “Chcę realizować marzenie Polski silnej i bezpiecznej”
Premier Mateusz Morawiecki, który jest jednocześnie ministrem finansów oraz rozwoju, zapowiedział przede wszystkim, że ten rząd będzie “rządem kontynuacji”. W składzie Rady Ministrów na razie nie zaproponował żadnych zmian, wszyscy ministrowie pozostali na swoich stanowiskach, także Antoni Macierewicz i Witold Waszczykowski, nie zmienił nawet szefa gabinetu politycznego. Nie zabrakło oczywiście podziękowań dla swojej poprzedniczki, czyli Beaty Szydło. Obecnie wicepremier w jego starym-nowym rządzie.
W exposé padło wiele ogólnych, politycznych haseł. Oto najważniejsze z nich (wybór subiektywny):
- Myślą przewodnią, która mi przyświeca, naczelną ideą jest zawołanie Wyspiańskiego: Polska to wielka rzecz. Tak, Polska to wielka rzecz. Polska jest dobrem nadrzędnym.
- Nasz rząd będzie bardzo ambitny w zmienianiu Polski na lepsze. Państwo wraca do gry na poważnie. Do przedsiębiorczych przedsiębiorców dołącza przedsiębiorcze państwo. Chcemy dokonać wielkiej modernizacji Polski.
- Potrzebujemy państwa i silnej tożsamości, by wyrwać się z roli peryferii we współczesnym kapitalizmie.
- Zrobimy wszystko, aby “pokolenie straconych szans” stało się pokoleniem “odzyskanych szans”.
- Chcemy podmiotowej roli Polski w gospodarce, nie peryferyjnej. Przejścia od konsumpcji na kredyt do kapitalizmu oszczędności i inwestycji.
- Nasza polityka zagraniczna to polityka polskiej racji stanu. NATO jest i pozostanie fundamentem naszego bezpieczeństwa, a USA głównym sojusznikiem.
- Kochana Europo, polski kawałek na pewno doskonale pasuje do europejskich puzzli. Ale nie wolno go umieszczać w niewłaściwą stronę albo wbijać na siłę. Zniszczy się wtedy i całość obrazka, i ten nasz kawałek.
Ale premier złożył też jedną ważną obietnicę, o ile oczywiście zostanie spełniona, dotyczącą Puszczy Białowieskiej: – Lasy są naszym bogactwem. To bogactwo najlepiej rozumieją i dbają o nie leśnicy. Ich działania w Puszczy Białowieskiej miały na celu jej ochronę. Chcemy w to wierzyć, że instytucje unijne też miały na celu ochronę polskiej przyrody. Ponieważ szanujemy postanowienia Europejskiego Trybunału Sprawiedliwości, to postąpimy zgodnie z jego wyrokiem – mówił premier Morawiecki.
Mateusz Morawiecki zapowiedział także m.in. budowę Narodowego Instytutu Onkologii, walkę ze smogiem, pakiet ustaw upraszczających życie gospodarcze czy reformę szkolnictwa wyższego.
Nowy premier mówił również o osobach, dzięki którym dziś możemy cieszyć się wolną Polską. Ale nie wymienił wśród nich Lecha Wałęsy. Jednocześnie apelując o jedność: – Wszyscy Polacy jesteśmy biało-czerwoną drużyną. Sklejmy, zjednoczmy naszą Polskę. Spór tak, wojna nie.
Puste słowa. Chwilę później wicemarszałek Sejmu z PiS Ryszard Terlecki nazywa opozycję “politycznymi lumpami” i “sprzedawczykami”.
Neumann: “Proszę zatrzymać demontaż państwa”
– Mówił pan o łączeniu prawa i sprawiedliwości. Razem z prezesem Kaczyńskim wprowadzacie od 2 lat pełzającą dyktaturę – odpowiadał z sejmowej mównicy przewodniczący klubu PO. I dodawał: – Chce pan zgody narodowej, panie premierze? To proszę zatrzymać demontaż prawa, jaki dzieje się w Senacie. Proszę zatrzymać procedowanie ustaw o SN i KRS!
Sławomir Neumann mówił też wprost, że Platforma “nie da się nabrać na nowe otwarcie”. – Od 2 lat to są ci sami ludzie, którzy prowadzą szkodliwą politykę. Politykę antyeuropejską i prorosyjską. (…) Ta szopka nic nie zmieni, zamiana miejsc z panią premier nie jest żadną zmianą. Dzisiaj atrybutem premiera nie będzie broszka, tylko slajdy – mówił Neumann.
Polityk opozycji tym samym odniósł się do slajdów, na których obecny premier pokazywał słynny “plan Morawieckiego”. – Pana sukcesy pokazywane są tylko na slajdach. Teraz będzie pan musiał przygotować nowe – mówił poseł PO. Według niego, tylko na slajdach będzie można zobaczyć zadowolonych pacjentów i pracowników służby zdrowia czy nowe śmigłowce, i tylko na slajdach może przetrwać Puszcza Białowieska.
– Świat wie, że to szopka i maskarada. Kłamstwo w każdym języku pozostaje kłamstwem. Możecie kłamać w 12 językach, ale nasi partnerzy patrzą na fakty – ostrzegał Neumann.
Sławomir Neumann drogę Mateusza Morawieckiego nazwał “karierą od bankstera do premiera” i pytał go: czy zamierza coś zrobić z akcjami Banku Zachodniego, na których “zarobił 1,5 mln zł dlatego, że działał w interesie banków”.
Nie zabrakło także pytań do byłej premier Beaty Szydło: – Czas pokazał, że wniosek PO o konstruktywne wotum nieufności miał twarde i mocne argumenty. Przedstawiał je Grzegorz Schetyna, a pani premier pytała: za co chcecie mnie odwołać? Mam pytanie do pani premier: czy dowiedziała się, za co chciał ją odwołać prezes Jarosław Kaczyński? Za co musi znosić takie upokorzenia?
– Dzisiaj Europa pyta: gdzie idziesz, Polsko? Czemu odwracasz się plecami do Europy? – takimi pytaniami zakończył swoje wystąpienie Sławomir Neumann. PO oczywiście nie poparła wniosku o wotum zaufania dla tego rządu.
Opozycja łączy siły. “Panie premierze, proszę powstać z kolan”
– Pan całym sobą tkwi w 2 latach podłej zmiany, a w exposé udawał pan debiutanta – zwracała się do nowego premiera z sejmowej mównicy liderka Nowoczesnej. – Znajomość angielskiego nic nie pomoże, trzeba jeszcze mieć coś do powiedzenia – mówiła Katarzyna Lubnauer.
Nowa przewodnicząca Nowoczesnej rzuciła Mateuszowi Morawieckiemu: – Będę z panem walczyć o klasę średnią. Obawiam się, że pod pańskimi rządami gospodarka będzie się zwijać, a nie rozwijać.
– Został pan wybrany gospodarzem Polski, a nie krzyżowcem. Polacy nie chcą państwa wyznaniowego. Nie chcą Rydzyka i chrystianizacji Europy! Panie premierze, proszę powstać z kolan – apelowała Lubnauer.
Według Prezesa PSL-u, to “nie było exposé, tylko początek kampanii w wyborach samorządowych”. – Pan pomylił okresy liturgiczne, teraz jest adwent, a nie karnawał, a pan ubiera maskę, żeby znów ukryć wasze wady i największą przypadłość, którą jest choroba nienawiści – mówił Władysław Kosiniak-Kamysz. I oskarżał rządzących: – Przecięliście stoły wigilijne piłą mechaniczną na pół!
– Słuchając pańskiego exposé miałem wrażenie, że żyjemy w dwóch różnych państwach – tak swoje wystąpienie rozpoczął Paweł Kukiz. On także odniósł się do apelu o jedność: – Pan Morawiecki mówił o potrzebie budowania wspólnoty. Panie premierze, panie prezesie, przecież wy wspólnotę niszczycie.
Zwrócił się także bezpośrednio do Jarosława Kaczyńskiego: – Pański uśmiech to brak szacunku dla mnie. Żadna partia polityczna nie ma prawa dążyć do jednowładztwa.
Symboliczna data
Głosowanie nad wotum zaufania ma się odbyć chwilę po północy, czyli 13 grudnia. Jego wynik jest oczywiście z góry przesądzony.
Wiecie dlaczego głosowanie nad M. Morawieckim przenieśli z godz 1 na 23?
Nie chcą mieć daty 13.12 powołania rzadu.
Błazenada!
Panowie! Wszyscy wiemy, że mentalnie tkwicie w dacie 13.12. Roku 1981.— Bartosz Arlukowicz (@Arlukowicz) 12 grudnia 2017
Wotum zaufania zostało ostatecznie przegłosowane 20 minut przed północą. Za głosowało 243 posłów, 192 było przeciw i nikt nie wstrzymał się od głosu.
Zdjęcie główne: Mateusz Morawiecki w Sejmie, Fot. KPRM