,

Premier został ostrzeżony

Pojawiają się nowe zakulisowe informacje na temat hucznego wesela. Jak pisze Wirtualna Polska, na przyjęciu nie bawiło się 500 osób tylko 750. Zaproszenia otrzymali prezydent Andrzej Duda, premier Mateusz Morawiecki oraz członkowie jego gabinetu. Nieobecność Andrzeja Dudy była chyba z góry przesadzona, ale z tego co pisze portal, można wywnioskować, że szef rządu brał pod uwagę przyjazd do Proszowic.

– Premier dostał cynk, że to będzie ze zbyt dużą pompą i nie pojechał. Nieliczni koledzy z rządu, którzy jednak przyjęli zaproszenie pisali o godz. 22, że wychodzą, bo będzie z tego afera – mówi Wirtualnej Polsce polityk z obozu władzy. – Koledzy Kaczmarczyka z Solidarnej Polski mieli składać się na prezent po 15 tysięcy złotych – dodaje.

Według informacji WP.pl, z kryzysu wizerunkowego pomaga wyjść Kaczmarczykowi zaufany współpracownik Jacka Kurskiego.

Reklama

– Na razie Kaczmarczyk jest nie do ruszenia. Panuje przekonanie, że Zbigniew Ziobro go uratuje. Tak jak Jacka Ozdobę po katastrofie ekologicznej na Odrze – mówi rozmówca portalu.

Źródło: Wirtualna Polska

Reklama