Według szacunków policji 250 tys. osób wzięło udział w marszu “Dla Ciebie, Polsko” pod patronatem prezydenta. – Marsz przebiegł spokojnie – podsumowało po jego zakończeniu MSWiA. Jak można było się spodziewać, na marszu, oprócz flag biało-czerwonych, łopotały proporce Obozu Narodowo-Radykalnego, a także faszystowskiej Forza Nuova. Palono setki rac, wznoszono rasistowskie okrzyki. Wszystko na marszu, który patronatem objął prezydent Andrzej Duda; sam wziął w nim udział, podobnie jak premier, wicepremierzy i  ministrowie.

Tłumy w śródmieściu

Około południa na rondzie ONZ zaczęli gromadzić się manifestanci. Przed 15.00 centrum Warszawy było już pełne. Niestety, jeszcze przed marszem wśród tysięcy flag biało-czerwonych widać było flagi ONR – dłoń ze wzniesionym mieczem na zielonym tle, były też flagi włoskich neofaszystów Forza Nuova. Palono też pierwsze race.

Idźmy pod biało-czerwonymi flagami

Parę minut przed 15 na rondo Dmowskiego przybył prezydent Andrzej Duda. W krótkim przemówieniu powiedział: – Dziękuję, że przybyliście tutaj na to wielkie spotkanie dla niepodległej. Dziękuję, że przynieśliście biało-czerwone flagi, za które krew przelewali nasi dziadkowie i pradziadkowie. Tu jest miejsce dla każdego – mówił prezydent. – Niech żyje Polska, niech żyje wolna niepodległa i suwerenna Rzeczypospolita. Cześć i chwała bohaterom – zakończył prezydent.

Reklama

W tle płonęło już kilkadziesiąt rac.

Potem prezydent wezwał do odśpiewania hymnu przy akompaniamencie orkiestry wojskowej.

Dla Ciebie, Polsko

Marsz “Dla Ciebie, Polsko” pod patronatem prezydenta – po tym, jak zawarto porozumienie z narodowcami – miał był wspólnym świętowaniem odzyskania niepodległości.

Czoło marszu ruszyło kilkanaście minut po 15.00. Na czele wojsko, także pojazdy wojskowe: kołowy transporter opancerzony Rosomak, samobieżny moździerz Rak, zestaw przeciwlotniczy Poprad i wyrzutnia rakietowa Langusta. Za nimi kompania reprezentacyjna Wojska Polskiego, orkiestra wojskowa, żołnierze reprezentujący wszystkie formacje Sił Zbrojnych.

Za nimi premier, wicepremierzy, ministrowie, członkowie rządu, prezes PiS. Przed nimi wielki długi transparent “Dla Ciebie, Polsko”. Za nimi kombatanci, potem kordon żandarmerii wojskowej.

Potem już nie było tak elegancko. Petardy, flagi ONR, hasła: “Raz sierpem, raz młotem czerwoną hołotę”, “Biała siła”, “Lwów i Wilno zawsze polskie”, “naszą drogą nacjonalizm”, “Morawiecki, chcesz Murzyna, to go sobie w domu trzymaj”.

45960177_575996026147570_5234519163258535936_n

45878968_675272232874249_4292926018303295488_nPrzy trasie marszu odgrodzeni kordonem policji stanęli Obywatele RP z wielkim banerem z napisem “Konstytucja”. W ich stronę z tłumu poleciały race i kamienie.

Spalono flagę Unii Europejskiej, co pokazała Młodzież Wszechpolska na portalu społecznościowym.

Jeden czy dwa marsze

Wczoraj w nocy doszło do porozumienia organizatorów ze strony rządowej ze Stowarzyszeniem Marszu Niepodległości.

– To nie jest spisane porozumienie. Ustaliliśmy ustne zasady tego, w jaki sposób odbędą się wszystkie sprawy organizacyjne – powiedział szef KPRM Michał Dworczyk.

Zdaniem rządzących marsz był pięknym, rodzinnym manifestem niepodległości. Między czołem marszu z politykami PiS a sektorem, gdzie zgromadzili się narodowcy, postała luka. Jak tłumaczono, ze względów bezpieczeństwa. Politycy PiS wciąż jednak mówili o jednym wspólnotowym marszu. “Wspólny marsz to ogromny sukces” – mówił portalowi niezalezna.pl Jarosław Kaczyński.

Już po zakończeniu państwowego marszu MSW wydało komunikat: “Spokojny przebieg uroczystości państwowych z okazji rocznicy 100-lecia odzyskania przez Polskę niepodległości, w tym marszu “Dla Ciebie, Polsko”, to efekt współpracy służb podległych Ministrowi Spraw Wewnętrznych i Administracji oraz Ministrowi Koordynatorowi Służb Specjalnych. Do chwili obecnej nie odnotowano incydentów o charakterze terrorystycznym bądź ekstremistycznym” – czytamy w komunikacie MSWiA.

Świat widzi marsz inaczej

Jak można się było spodziewać wydarzenia z Warszawy zostały zauważone na świecie. Tak pisze o wydarzeniach w Warszawie autor słynnego “Końca historii” Francis Fukuyama:

BBC pisze o prezydenckim marszu w cieniu grup skrajnej prawicy: “Nacjonaliści byli pośród tysięcy osób, które przyłączały się do obchodów w stolicy, Warszawie, którymi kierował prezydent Andrzej Duda” – czytamy na stronie BBC.

Symbole ONR zauważył też m.in. korespondent “The Guardian” i “Observer”, który napisał: “Włoscy faszyści w stolicy Polski. Czy ktoś może mi przypomnieć, po której stronie byli, kiedy ten kraj był niszczony?”.

Początek marszu koło 18.00 dotarł na błonie Stadionu Narodowego, gdzie odbyły się przemówienia i koncerty. Politycy w tej części uroczystości nie brali już udziału.


Zdjęcie główne i zdjęcia w tekście: Dima Słupczyński

Reklama