W piątek wieczorem Sejm zajął się wnioskiem PO o konstruktywne wotum nieufności dla Rady Ministrów. Kandydatem na nowego premiera był lider Platformy Grzegorz Schetyna, który jako pierwszy zabrał głos. – Kłamcy boją się prawdy. Zmarnowaliście to, co wam zostawialiśmy, a efekt jest taki, że poziom inwestycji w stosunku do PKB spadł do najniższego poziomu od 20 lat – mówił. Przedstawił też plan, jaki PO ma po wygraniu wyborów. – Przygotujemy Akt Odnowy Rzeczypospolitej, który wycofa antydemokratyczne przepisy, które wprowadziliście – mówił. Zapowiedział też m.in. zatrzymanie pełzającego Polexitu, powrót do Europy, większe środki z funduszy unijnych, naprawę szkolnictwa, armii i polityki zagranicznej, podwyżki, nowy system podatkowy, a także rozszerzenie programu 500 Plus.
Kłamcy boją się prawdy
Mimo późnej pory w Sejmie nie brakowało emocji. – Kłamcy boją się prawdy – rozpoczął Grzegorz Schetyna, informując, że składa konstruktywne wotum nieufności.
Lider PO zaczął od wytknięcia błędów i kłamstw. – Kłamał pan na temat podatków. Według szacunków sporządzonych przez pana własnych ekspertów z podwyżek podatków i nowych podatków, które wprowadziliście, wydrenujecie z kieszeni Polaków o ponad 20 mld więcej, niż oddacie im w obniżkach, którymi tak się chwalicie – wyliczał.
Schetyna wypomniał, że pod względem łatwości prowadzenia biznesu Polska zamiast piąć się w górę spadła z 24 na 33 miejsce, a zakres wolności gospodarczej spadł poniżej unijnej średniej. – Zmarnowaliście to, co wam zostawialiśmy, a efekt jest taki, że poziom inwestycji w stosunku do PKB spadł do najniższego poziomu od 20 lat – mówił lider PO.
Mówił też o sądach. Przypomniał obietnice PiS-u jeszcze z kampanii. – W środę usłyszeliśmy nowe obietnice premiera, a jutro usłyszymy kolejne na konwencji PiS – mówił Grzegorz Schetyna.
PiS dąży do Polexitu
Zdaniem przewodniczego PO rząd dąży do Polexitu, a polska dyplomacja jest nieudolna. – Oficjalne kwestionowanie traktatów unijnych jest oficjalnym kwestionowaniem naszego uczestnictwa w Unii Europejskiej – mówił Schetyna. – Oszukujecie nas, że chcecie Polski w UE, ale systematycznie realizujecie pełzający Polexit – dodał i wytknął wszczęcie wobec Polski procedury art. 7 przez KE. – Odebraliście Polakom szacunek, jakim cieszyli się za granicą – mówił.
Lider PO pytał też, dlaczego – skoro mamy taką doskonałą sytuację gospodarczą – rząd nie daje podwyżek w sektorze budżetowym. – Skoro jest tak dobrze w budżetówce, to czemu jej pracownicy nie otrzymują podwyżek? Dlaczego nie chcecie dać podwyżek nauczycielom, policjantom, pracownikom sądów? – mówił.
Układ PiS
Schetyna przypomniał też premierowi aferę KNF. – Próbowaliście wmówić Polakom, że wszyscy oprócz was są złodziejami, a okazuje się, że to wy jesteście patronami afer. Po to zawłaszczaliście służby i prokuraturę? By chronić układ? – pytał retorycznie przewodniczący PO i dodał: – Mijają 3 lata waszych rządów. Gdzie wasze śledztwo smoleńskie? Gdzie jest wrak? Nawet już sami o tym nie mówicie.
Konstruktywny plan opozycji
W drugiej części Grzegorz Schetyna przedstawił projekt PO, który zostanie wdrożony, gdy opozycja wygra wybory. -Po pierwsze, zatrzymamy pełzający Polexit, ale to za mało, wprowadzimy Polskę znowu do twardego jądra Europy, tam gdzie nasze miejsce – mówił.
Przypomniał, że za czasów rządów PO-PSL Polska była liderem w pozyskiwaniu funduszy unijnych. – Odzyskamy fundusze, a nawet pozyskamy ich więcej – zapewniał.
Po drugie, edukacja. – Posprzątamy PiS-owski bałagan, wprowadzimy elementarny ład. Przywrócimy prawdziwą historię i kanon lektur – mówił. Obiecał też podwyżki nauczycielom.
Jedyny resort, o którym wspomniał w swoim przemówieniu Schetyna, to Ministerstwo Obrony Narodowej. – Polska będzie miała prawdziwego ministra obrony, który nie będzie żartem, jak ten i poprzedni – przekonywał.
Akt Odnowy Rzeczypospolitej
Przewodniczący PO zapowiedział pakiet ustaw naprawczych, które przywrócą w Polsce praworządność. – Przygotujemy Akt Odnowy Rzeczypospolitej, który wycofa antydemokratyczne przepisy, które wprowadziliście – tłumaczył.
Schetyna podał też konkretne rozwiązania, które wprowadzi Platforma, gdy stworzy rząd. Będą to: wsparcie w wysokości 500 zł miesięcznie dla osób zarabiających najniższą krajową, do 30 proc. spaść mają wszelkie obciążenia podatkowe.
– Skarżył się pan, że opozycja nie przedstawia konstruktywnych propozycji. Skoro nie macie własnych pomysłów, wystarczy że zaczniecie przyjmować nasze projekty zamiast je hurtem odrzucać – mówił Schetyna. I wyliczał dalej: – Stawkę VAT na żywność obniżymy do 5 proc., to złagodzi problem drogiej żywności. Złożyliśmy projekt obniżenia akcyzy na prąd. Nie chcecie ustąpić, nie macie własnych pomysłów, weźcie nasze, to pomoże Polakom.
Na koniec swojego wystąpienia przewodniczący Platformy obiecał. – Rozliczymy was. Rozliczymy z każdej złotówki, z każdego przestępstwa i niegodziwości. Nie upiecze się żadnemu z was. Ale na razie wnoszę o podanie się do dymisji premiera Morawieckiego. Gdyby miał cień honoru, zrobiłby to od razu – konkludował Grzegorz Schetyna.
PiS broni, Kukiz się wstrzymuje
Po wystąpieniu Grzegorza Schetyny przyszedł czas na 5-minutowe oświadczenia klubów.
Jako pierwszy na mównicę wyszedł Marcin Horała z PiS, który bronił rządu i atakował PO. – Czy chcemy, żeby miejsce osób, na których ciążą poważne zarzuty korupcyjne, było w areszcie, przed prokuratorem, czy we władzach partii, tak jak to jest w PO? – pytał i chwalił premiera za doskonałą politykę.
– Ten rząd to jedna wielka piramida finansowa. PiS z gromadą krewnych i pociotków wyciągnie z niej zyski i zostawi na lodzie – mówiła Ewa Kopacz.
Wyliczała błędy rządu: kolejki do szpitali, kłamstwa, podwyżki. – Niech pan zapyta Polaków, ile kosztowały ich święta. Ta fala podwyżek, która zalewa Polskę, już za chwilę uzmysłowi każdemu, kto wybierze się na zakupy, że wasza troska o ich los to tylko kampanijny slogan – mówi Ewa Kopacz.
– Z tego popiołu, który po sobie pozostawicie, jak Feniks z popiołów odrodzi się Polska, nowa, przyjazna, sprawiedliwa, prawdziwie zjednoczona. Nowa, lepsza Polska zwycięży! – konkludował lider PSL Władysław Kosiniak-Kamysz.
Głosowanie
Po zakończeniu wystąpień przedstawicieli klubów i kół poselskich głos zabrał premier, który podobnie jak w środowym wystąpieniu nad wotum zaufania, chwalił rząd i krytykował opozycję. – Wyższe wynagrodzenia, wyższe płace to jest program PiS i ten program zrealizujemy – grzmiał z mównicy.
Po wystąpieniu premiera marszałek Ryszard Terlecki ogłosił przerwę. O 22.45 na sali zjawił się Jarosław Kaczyński. Wtedy rząd w głosowaniu odrzucił wniosek o konstruktywne wotum nieufności złożony przez opozycje większością 233 głosów – za wnioskiem głosowało 163 posłów, wstrzymało się 20.
Zdjęcie główne: Grzegorz Schetyna, Fot. Flickr/Kancelaria Sejmu/Łukasz Błasikiewicz, licencja Creative Commons