Janusz Kowalski został upokorzony przez lidera AgroUnii Michała Kołodziejczaka. W studiu Polsat News dostał od niego gadżety.
Janusz Kowalski i Michał Kołodziejczak z AgroUnii nie przepadają za sobą. Obaj są dla siebie złośliwi i uszczypliwi, a to dlatego, że polityk Solidarnej Polski zwalcza rolniczego lidera i stara się pozyskać głosy rolników.
Kilka dni temu Janusz Kowalski został wiceministrem rolnictwa. Michał Kołodziejczak w serii wpisów na Twitterze kpił ze świeżo upieczonego “specjalisty” od rolnictwa. To była reakcja na doniesienia Wirtualnej Polski, że jednym z zadań Kowalskiego będzie kontrowanie działań Kołodziejczaka.
Rolnik w dość mocnych słowach napisał, co w takiej sytuacji ma zamiar zrobić. AgroUnia kończy jakiekolwiek rozmowy z resortem rolnictwa, a z Kowalskim nie ma zamiaru dyskutować, “bo jest idiotą, który najpierw sprowadzi Cię do swojego poziomu, a potem pokona doświadczeniem”.
Gadżety dla Kowalskiego
Obaj panowanie spotkali się w poniedziałkowy wieczór w studiu Polsat News w programie “Debata Dnia”. Można było się spodziewać, że będzie gorąco na antenie. Widzowie nie mogą czuć się zawiedzeni, bowiem już na samym początku Janusz Kowalski został obdarowany przez Michała Kołodziejczaka prezentami.
Lider AgroUnii postanowił wręczyć politykowi kredki i zeszyt “by rysował sobie łąki, pola, traktory i na tym zakończył przygodę z rolnictwem”. Ewidentnie było to podprogowe nawiązanie do słów Kowalskiego na temat kolorowych kredek, które kojarzą mu się ze społecznością LGBT.
Kredki i zeszyt – dla @JKowalski_posel niech rysuje pola, łąki, traktory. Niech na tym skończy przygodę z rolnictwem. @AGROunia_ pic.twitter.com/3Axmacxhiu
— Michał Kołodziejczak (@EKOlodziejczak_) September 19, 2022
Mamy dziś w polskim rolnictwie bardzo trudny czas, a tu taki żart. Człowiek, który się nie zna na rolnictwie, na bieżących problemach zostaje wiceministrem rolnictwa tylko dlatego, by wszystko składało się w tej układance politycznej, w tej pajęczynie, która rozsypałaby się gdyby tego jednego puzzla, tego jednego pajączka zabrakło – mówił Kołodziejczak.
Janusz Kowalski w odpowiedzi stwierdził, że “pan Kołodziejczak może różne rzeczy tu pokazywać, może mi dawać kredki, ale ludzie potrzebują konkretów”.
Źródło: Polsat News