Prowadzona przez Jerzego Brzęczka reprezentacja Polski wykonała zadanie: wygrała swoją grupę eliminacyjną i pojedzie na EURO 2020. Zamykające kwalifikacje mecze z Izraelem i Słowenią posłużyły selekcjonerowi jako pierwsze pole do selekcji 23-osobowej kadry. Historia uczy, że zespół, który gra na turnieju, może różnić się od tego z eliminacji. Przed zawodnikami więc ponad pół roku na zaimponowanie selekcjonerowi. A kto na ten moment miałby największe szanse, by pojechać na EURO?
BRAMKARZE: Wojciech Szczęsny, Łukasz Fabiański, Łukasz Skorupski
Jerzy Brzęczek raczej nie zmieni się w Pawła Janasa i nie zaskoczy powołaniami. Jeśli chodzi o obsadę bramki, sprawa jest jasna – na turniej pojadą Wojciech Szczęsny, Łukasz Fabiański i Łukasz Skorupski. Przed młodym Radosławem Majeckim jeszcze czas – obecnie, w obliczu kontuzji Fabiańskiego, powoływany jest do kadry po naukę, ale stąd jeszcze długa droga do wyjazdu na wielki turniej.
OBROŃCY: Tomasz Kędziora, Bartosz Bereszyński, Kamil Glik, Jan Bednarek, Artur Jędrzejczyk, Arkadiusz Reca, Maciej Rybus
Najmocniej obsadzona jest prawa strona obrony – na turniej pojadą Tomasz Kędziora, obecnie pewniak Jerzego Brzęczka, i Bartosz Bereszyński. W odwodzie pozostaje Robert Gumny, musiałby jednak wrócić do formy; wydaje się też, że obecnie trzeci prawy obrońca nie jest kadrze potrzebny. Tradycyjnie gorsza sytuacja jest na drugiej flance. Jerzy Brzęczek może być zadowolony, bo we Włoszech wreszcie grać zaczął Arkadiusz Reca. W ostatnich miesiącach niewiele minut zaliczył w kadrze Maciej Rybus, lecz jeśli ominą go kontuzje, trudno wyobrazić sobie, że nie znajdzie się w kadrze. Pewniakami do wyjazdu na EURO są dwaj stoperzy – Kamil Glik i Jan Bednarek. O miejsce na ławce powalczą Artur Jędrzejczyk i Thiago Cionek. Na turniej zabrałbym zawodnika Legii, który ubezpieczyć może każdą pozycję w obronie. W odwodzie pozostanie Krystian Bielik.
POMOCNICY: Grzegorz Krychowiak, Mateusz Klich, Krystian Bielik, Jacek Góralski, Piotr Zieliński, Kamil Grosicki, Sebastian Szymański, Jakub Błaszczykowski, Dawid Kownacki, Kamil Jóźwiak
Centralną postacią polskiej drugiej linii będzie Grzegorz Krychowiak. Zawodnik Lokomotivu jest w wybornej formie, co przywodzi na myśl kapitalne w jego wykonaniu EURO 2016. Problemem póki co jest dobór drugiego środkowego pomocnika: Jerzy Brzęczek nie wykreował jeszcze swojego Krzysztofa Mączyńskiego. Swojej szansy nie wykorzystał Mateusz Klich. Dla zawodnika Leeds znajdzie się miejsce w kadrze, lecz już niekoniecznie w pierwszej jedenastce. Do wyjściowego składu bliżej obecnie Krystianowi Bielikowi. Kadrę uzupełni Jacek Góralski, który pojedzie na EURO w roli gracza zadaniowego, wchodzącego z ławki w końcówkach meczu, by utrzymać korzystny wynik. Za ofensywę odpowiedzialni będą dwaj pewniacy – Piotr Zieliński i Kamil Grosicki. Poza nimi na pozycji ofensywnego pomocnika i na skrzydłach wybór nie jest duży. Na drugiego skrzydłowego wyrasta Sebastian Szymański, Brzęczek zabierze też na turniej Jakuba Błaszczykowskiego, o ile ten będzie zdrowy. Uniwersalność zdecyduje o tym, że w kadrze znajdzie się miejsce dla Dawida Kownackiego, który będzie traktowany przede wszystkim jako opcja na skrzydło, w drugiej kolejności – jako napastnik. O ostatnie miejsce walczyć będą Przemysław Frankowski, Damian Kądzior, Kamil Jóźwiak i niewykluczone, że Paweł Wszołek. Na ten moment wydaje mi się, że zadecyduje wiek i na turniej Brzęczek zabierze najmłodszego zawodnika.
NAPASTNICY: Robert Lewandowski, Arkadiusz Milik, Krzysztof Piątek
W teorii wszystko jest proste – na EURO pojedzie trzech napastników, a w razie najwyższej potrzeby w odwodzie pozostanie Dawid Kownacki. Niepodważalną pozycję w kadrze ma oczywiście Robert Lewandowski, a prócz niego powołani zostaną dwaj etatowi reprezentanci: Arkadiusz Milik i Krzysztof Piątek. W praktyce sprawę może skomplikować zdrowie i forma naszych napastników z Serie A. Jeżeli Milik uniknie kontuzji, a Piątek wróci do dawnej skuteczności, polski atak zdecydowanie będzie mocno obsadzony.
Zdjęcie główne: Piłkarska reprezentacja Polski przed meczem, Fot. Flickr/Piotr Drabik, licencja Creative Commons