Docierają sygnały o możliwości zlikwidowania kolejnej przesłanki, kiedy ciąża jest efektem przestępstwa, np. gwałtu czy czynu pedofilsko-kazirodczego. O tym mówiła już pani Godek, kiedy TK wydał orzeczenie w październiku. Co będzie dalej?! Zlikwidują przesłankę dotyczącą zdrowia i życia kobiety? To jakiś chory manifest ideologiczny – mówi nam senator Koalicji Obywatelskiej Krzysztof Brejza. I dodaje: – PiS zamienia policję w milicję i to jest kolejny dowód na niszczenie kolejnej struktury państwa, jaką była apolityczna policja. Trzydzieści lat policja pracowała na odbudowę renomy i zaufania po czasach Milicji Obywatelskiej, teraz ta władza ją kompromituje, upadla też samych policjantów i rozkłada tę formację od wewnątrz. Niestety dziś działania policji przypominają raczej tę białoruską, rosyjską.
JUSTYNA KOĆ: Posłowie KO złożyli wniosek do prokuratora generalnego Zbigniewa Ziobry, aby objął szczególnym nadzorem śledztwo w sprawie respiratorów. Na ile ma to sens i może przynieść skutek?
KRZYSZTOF BREJZA: Każda aktywność ma sens, liczy się konsekwencja działań opozycji w tej sprawie. Jeżeli Jarosław Kaczyński jako niejako nadprokurator generalny deklaruje, że nic się nie stało, to tym bardziej trzeba oczekiwać od Ziobry aktywności w tej sprawie i wyjaśnienia tego skandalu. Widzę sens takich działań i cieszę się, że nasi posłowie podejmują takie działania, bo wszelkie zaniechania prokuratury, bierność, niepodejmowanie działań w sprawie wielkiej afery respiratorowej będą rozliczone w przyszłości.
To wygląda tak, jakby samo członkostwo w PiS dawało przedziwny immunitet wyłączenia od odpowiedzialności karnej.
Takich spraw jest cała masa w wielu miejscach Polski, gdzie ludzie związani z PiS podlegają szczególnemu trybowi dziwnego wyłączenia z odpowiedzialności, ewentualnie bardzo łagodnego traktowania. Tak dzieje się w całej Polsce, dlatego takie działania, jak posłów Jońskiego i Szczerby w sprawie respiratorów, są bardzo ważne. Każda interwencja poselska czy senatorska zostawia ślad i do każdej organy powinny się ustosunkować. W przyszłości te sprawy będą wyjaśnianie, nie tylko przez komisje śledcze, ale jestem przekonany, że również przez organy niezależnej prokuratury.
KO chce także powołania komisji śledczej w sprawie zakupów respiratorów, ale rozumiem, że także nie liczycie, że powstanie w obecnej kadencji.
Proszę zauważyć, że w tej kadencji po spektakularnej porażce z komisją Amber Gold PiS nie powołuje żadnej komisji śledczej. Mało osób zwraca na to uwagę, ale warto podkreślić, że jak przekonywał PiS, za rządów PO miało dochodzić do wielu afer, które miały być rozliczane, tymczasem
nie ma żadnej komisji śledczej w tej kadencji, tak jakby PiS bał się je powoływać.
Niestety żyjemy w czasach obniżonych standardów. Za sprawą PiS-u standardy funkcjonowania państwa są dramatyczne, instytucje przejęte przez rządzącą większość, od TK przez KRS, TVPiS, ministerstwa, służby specjalne, wpadają w urzędniczą sepsę, stan permanentnego kryzysu. To bardzo niekorzystnie wpływa na funkcjonowanie państwa, jest szkodliwe dla jego struktur, stabilności, bezpieczeństwa Polski.
PiS miał wszystko uzdrowić, to miała być formacja propaństwowa, PiS mówiło tyle o tym, a ich działania doprowadzają do rozkładu wielu instytucji, a państwo nie działa. Pudrowanie ropiejących wrzodów też w końcu ma swój koniec, a widzimy w jak złej kondycji jest obecnie państwo, od edukacji przez obronność, politykę mieszkaniową, sprawy zagraniczne, upadek pozycji międzynarodowej, funkcjonowanie służb różnego rodzaju… Widać, że państwo jest w głębokim kryzysie.
Jak ocenia pan działania policji względem protestujących? Ostatnio do stosowanych już metod represji doszły kolejne – policja wywozi zatrzymanych do komisariatów kilkadziesiąt kilometrów od Warszawy.
PiS zamienia policję w milicję i to jest kolejny dowód na niszczenie kolejnej struktury państwa, jaką była apolityczna policja.
Trzydzieści lat policja pracowała na odbudowę renomy i zaufania po czasach Milicji Obywatelskiej, teraz ta władza ją kompromituje, upadla też samych policjantów i rozkłada tę formację od wewnątrz.
Niestety dziś działania policji przypominają raczej białoruską czy rosyjską. Upokarzanie obywateli, bicie, łamanie rąk, psikanie gazem, poniżanie, tak jak potraktowali „polską babcię”, czyli panią Katarzynę, ostatnio, jest czymś niedopuszczalnym. Wywożenie na odległe komisariaty jest zwykłą szykaną. Na pewno nie są to metody policji, tylko milicji.
Dokąd nas to doprowadzi, bo protestujący zapowiadają, że nie zrezygnują z protestów w obronie praw kobiet?
Niestety przewiduję tu bardzo czarny scenariusz. Władza nie zdaje sobie sprawy z konsekwencji, bo to są osoby, które nie przewidują konsekwencji swoich działań. To, że rozbroili armię, mamy stare czołgi, nie mamy śmigłowców, nie wywołuje aż takich bezpośrednich konsekwencji dla jednostek ludzkich, jak sadystyczne, drakońskie prawo aborcyjne, które wprowadzili. Niestety przewiduję tu twardy scenariusz i bardzo obawiam się sytuacji, kiedy dojdzie do poważnych konsekwencji zdrowotnych u kobiet, które będą zmuszone dokonywać dramatycznych wyborów. Obawiam się, że prawdziwe konsekwencje tego drastycznego prawa poznamy dopiero, gdy media zaczną opisywać tragiczne historie. A już docierają sygnały o możliwości zlikwidowania kolejnej przesłanki, kiedy ciąża jest efektem przestępstwa, np. gwałtu czy czynu pedofilsko-kazirodczego. O tym mówiła już pani Godek, kiedy TK wydał orzeczenie w październiku. Co będzie dalej?! Zlikwidują przesłankę dotyczącą zdrowia i życia kobiety? To jakiś chory manifest ideologiczny.
Polska pod ich rządami to nie tylko 100 tys. zgonów więcej niż w latach ubiegłych, ale też katastrofa demograficzna, bo od kilku lat spada liczba urodzeń, młodzi nie mają mieszkań, PiS nie znalazł na to recepty, a teraz straszą kobiety i odbierają im ich prawa, to wszystko skończy się katastrofą.
Były wiceminister sprawiedliwości Piebiak, zamieszany w aferę hejterską w Ministerstwie Sprawiedliwości, kandyduje teraz do neo-KRS. Sama KRS ma problem z dodatkowymi dietami, które ujawnił były już przewodniczący, pan Mazur. Miała być odnowa moralna i pozbycie się „złogów komunistycznych”, a dostaliśmy kolesiostwo, nepotyzm…
I drugie diety, które sobie przyznawali na lewo członkowie neo-KRS. To bardzo charakterystyczne dla tej formacji. PiS pod hasłami sanacji i uzdrowienia wymiaru sprawiedliwości najpierw doprowadza do nagonki, jak było w przypadku byłego przewodniczącego TK Rzeplińskiego czy sędziów, a potem okazuje się, że chodzi tylko o kasę i władzę.
Warto zauważyć, co jest tu najważniejsze dla obywatela, a jest to sprawnie działający wymiar sprawiedliwości. Efektem wieloletnich reform PiS-u jest spowolnienie, bo sprawy rozpatrywane są o 40 proc. dłużej. Terminy w sądach są dramatycznie długie, a obywatel nie jest w stanie sprawnie zakończyć sprawy sądowej. Kiedyś były miesiące opóźnień, teraz liczone są w latach. To jest prawdziwy efekt reformy PiS.
Zdjęcie główne: Krzysztof Brejza, Fot. Flickr/PO, licencja Creative Commons