Wakacje przypominają raczej kampanię wyborczą niż sielankowy nastrój. W PiS-ie trwa spór, czy prezes powinien udać się na wypoczynek.
Czy w tym roku tradycji stanie się zadość i obejrzymy zdjęcia Jarosława Kaczyńskiego z wakacji? Tegoroczny lipiec przypomina raczej kampanię wyborczą niż wypoczynek na zielonej trawce.
Nie wiadomo jak będzie w sierpniu, ale napięcie polityczne jest tak ogromne, że w PiS-ie zastanawiają się, czy prezes wyruszy doglądać polskich krajobrazów.
Z doświadczenia już wiemy, że lider obozu rządzącego nie pojedzie na piwo do Pragi i nie poleci na Wyspy na inaugurację Premier League. Próżno go też wypatrywać na hiszpańskich, włoskich i greckich plażach. Z powodów politycznych nie odpowiadają mu bawarskie klimaty, a Wieżę Eiffla może przecież pooglądać na wydrukowanych z internetu zdjęciach.
Jarosław Kaczyński to największy z największych polskich patriotów i nie w głowie mu są zagraniczne wojaże. Co roku możemy obejrzeć zdjęcia w tabloidach lub w mediach społecznościowych z jego wypoczynku. Lubi chodzić po polskich lasach lub łowić polskie ryby z Joachimem Brudzińskim. W tym roku może być inaczej.
Wakacje z Tuskiem
Jak informuje Wprost.pl, pomimo kpin z Donalda Tuska, partia władzy realnie zaczęła się obawiać, że Platforma Obywatelska wygra wybory. – Prezesowi PiS na nazwisko Tuska płoną oczy – mówi rozmówca portalu.
I to właśnie nazwisko lidera największej partii opozycyjnej może być determinantą do rezygnacji prezesa PiS z wakacji. Kaczyński ruszył w Polskę i intensywnie spotyka się z wyborcami oraz działaczami partyjnymi. W PiS-ie rozgorzała dyskusja, czy w związku z niestandardowym zaangażowaniem Kaczyńskiego w objazd kraju, prezes powinien udać się na wakacje.
Ja osobiście uważam, że to zły pomysł i powinien pojechać na wypoczynek. Nic takiego w kraju się nie dzieje, żeby odwoływać wakacje. Ale jeśli prezes na nie pojedzie, to i tak zaraz po nich wróci do objazdu kraju – mówi jeden z polityków PiS.
Jak dodaje, Kaczyński sondował swoich najbliższych współpracowników, czy udają się na zagraniczne wakacje, żeby w razie czego mieć ich pod ręką.
Źródło: Wprost.pl