Poseł PiS Tomasz Rzymkowski przyznał, że służby są w posiadaniu systemu Pegasus. -To informacja absolutnie szokująca, która natychmiast powinna być sprostowana albo potwierdzona. Oczekujemy jasnej informacji – mówi Tomasz Siemoniak, były minister obrony narodowej.
Jest czy nie ma?
– Co do systemu informatycznego Pegasus, to muszę stwierdzić, że nastąpiła tu pewna demonizacja. To system rzeczywiście permanentnie inwigilujący poszczególne osoby, ale jednocześnie jest on narzędziem pozostającym w dyspozycji służb specjalnych. Zajmuje się nim kilkunastu funkcjonariuszy do tego upoważnionych. Należy podkreślić, że to nie jest system powszechnej inwigilacji. Ma on służyć do infiltrowania osób podejrzewanych o najcięższe przestępstwa, w tym terroryzm, i chronić obywateli – powiedział w rozmowie z portalem Dziennik.pl poseł PiS Tomasz Rzymkowski.
Co prawda Rzymkowski nie mówi wprost, że system jest używany przez CBA, ale trudno inaczej interpretować jego słowa.
PO: Oczekujemy jasnej odpowiedzi
– To znak zapytania, który wisi w przestrzeni publicznej od dłuższego czasu. Nie dostaliśmy do tej pory jasnej odpowiedzi i wiele wskazuje, że system funkcjonuje nielegalnie – komentowała dziś sprawę Joanna Kluzik-Rostkowska.
Posłowie opozycji chcieli pytać o tę sprawę premiera Morawieckiego na posiedzeniu Sejmu. Niestety, to zostało decyzją prezydium, gdzie PiS ma większość, przeniesione na październik.
– Jeżeli potwierdzą się te informacje, to powinno to być wstrząsem dla obozu rządzącego. Mówimy tu o inwigilacji bez zgody sądu. To informacja absolutnie szokująca, która natychmiast powinna być sprostowana albo potwierdzona. Jeżeli zostanie potwierdzona, oznacza ogromną odpowiedzialność. Przypomnę, że służby podlegają premierowi i ministrowi koordynatorowi. Zwracaliśmy się do nich z pytaniem w tej sprawie – mówił Tomasz Siemoniak.
Czym jest system Pegasus
System Pegasus pozwala na uzyskanie dostępu do każdego telefonu komórkowego i wgląd m.in. w prowadzone korespondencje bez wiedzy i zgody użytkownika. System może też robić zdjęcia czy włączyć dyktafon w urządzeniu mobilnym w dowolnej chwili. Zdaniem wielu jest niewykrywalny.
Do tej pory nikt ze strony rządu, ani służb specjalnych nie potwierdził, ale też nie zaprzeczył informacji o kupnie Pegasusa. Rok temu media ujawniły, że Centralne Biuro Antykorupcyjne dostało pieniądze z Funduszu Sprawiedliwości, który jest w gestii ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry, i przeznaczyło je na zakup najnowocześniejszego systemu inwigilacji telefonów i komputerów.
Zdjęcie główne: Fot. Pixabay