Kardynał Pietro Parolin, watykański sekretarz stanu, wskazał, co mogłoby pomóc w zakończeniu wojny na Ukrainie. Zdaniem duchownego kluczową rolę powinny odegrać w tym Stany Zjednoczone.
Głos z Watykanu
Sekretarz stanu Watykanu, kard. Pietro Parolin, rozmawiał w środę z mediami. W mocnych słowach skomentował rosyjskie ataki na ukraińskie miasta. Nazwał je „niedopuszczalnymi czynami, które wołają o pomstę do nieba.
– Bombardowanie bezbronnych cywilów jest poza wszelką logiką i wymaga totalnego potępienia – ocenił kard. Parolin.
Duchowny zasugerował, że w zakończeniu wojny na Ukrainie może pomóc dialog Joe Bidena i Władimira Putina.
– Musi on zacząć się jak najszybciej. Amerykańska administracja musi zrobić wszystko, co możliwe – ocenił kard. Parolin. Zdaniem duchownego, rozmowa taka „wydaje się ważna, ze względu na znaczenie, jakie mają Amerykanie we wspólnocie międzynarodowej”.
Warunek Bidena
Był to komentarz dotyczący możliwego spotkania prezydentów podczas szczytu G20 na Bali. Pytany o ewentualną rozmowę z rosyjskim przywódcą, Biden odparł zdawkowo, że „to się okaże”. Wcześniej Biały Dom sugerował, że jeżeli Putin weźmie udział w szczycie G20, to powinien w nim uczestniczyć także prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski, choć Ukraina nie należy do G20.
W rozmowie z CNN Biden zasugerował, że „nie ma intencji” rozmawiać z Putinem, chyba że ten „chciałby porozmawiać o uwolnieniu Britney Griner”. Chodzi o amerykańską koszykarkę, która została uwięziona w Rosji pod zarzutem posiadania narkotyków. Prezydent Stanów Zjednoczonych zapewnił przy tym, że w sprawach Ukrainy będzie wierny zasadnie „nic o Ukrainie bez Ukrainy”.