Zmarł Daniel Passent, wybitny felietonista, autor książek, publicysta związany zawodowo od lat 60. z tygodnikiem „Polityka”, ostatnio także z radiem TOK FM. W latach 90. był ambasadorem w Chile. Miał 83 lata.

O śmierci Daniela Passenta poinformował tygodnik „Polityka”.

Dramatyczny wpis na Facebooku zamieściła także córka publicysty Agata Passent.

Reklama

Prawdziwy koniec epoki

Świat publicystów i dziennikarzy pogrążył się w smutku.

Dzieciństwo w cieniu wojny

Urodził się 28 kwietnia 1938 r. w Stanisławowie w rodzinie żydowskiej. Rodzice zginęli w 1944 roku, Passent, jak sam mówił, nawet ich nie pamiętał, co nazywał amputowanym dzieciństwem. Podczas okupacji dla bezpieczeństwa ukrywali się osobno, co uratowało Passentowi życie.

Wielki publicysta

Zaczynał w „Sztandarze Młodych” jako 18-latek, aby po kilku latach przejść do tygodnika „Polityka”, o której mówił, że jest jego „drugim domem”. Pracował w piśmie od 1958, z 5-letnią przerwą, kiedy był ambasadorem w Chile. Na początku lat 60. zdobył dzienniki Adolfa Eichmanna, które ukazały się w „Polityce” jako jednym z dwóch tytułów na świecie. Współpracował także z kabaretami, m.in. Pod Egidą i Dudek, dla których pisywał skecze i monologi. Opublikował w sumie ponad 1700 wpisów, a jego blog jest jednym z najstarszych. Pisał do końca, ostatni jego felieton ukazał się w grudniu.


Zdjęcie główne: Daniel Passent, Fot. Wikimedia Commons/Fryta 73, licencja Creative Commons

Reklama