Bartosz Romowicz, burmistrz Ustrzyk Dolnych, postawił się Przemysławowi Czarnkowi. Nagle wokół gminy zaczęły się dziać dziwne rzeczy.

Burmistrz Ustrzyk Dolnych powiedział dobitne “nie!” podręcznikowi do historii i teraźniejszości (HiT) lansowanemu przez Przemysława Czarnka. Po publikacji fragmentów książki wybuchła awantura, a podręcznik jest krytykowany za treści czy dobór zdjęć. Przykładem może być tutaj rozdział pod tytułem “Ideologie i nazizm”, gdzie obok siebie umieszczono nazizm, feminizm i gender.

Jednak najbardziej kontrowersyjnym fragmentem, który rozpalił do czerwoności opinię publiczną był ten dotyczący metody in vitro. Bartosz Romowicz po zapoznaniu się z podręcznikiem, zakazał nauki przedmiotu na jego podstawie. – Decyzję tę podjąłem w pełni świadomie, biorąc jej wszystkie konsekwencje na siebie – mówił w połowie sierpnia.

Jego decyzję publicznie skrytykował minister edukacji Przemysław Czarnek, który posunął się do zasugerowania, że Bartosz Romowicz jest idiotą.

Kontrola Krajowej Izby Skarbowej

Nagle wokół gminy Ustrzyki Dolne zaczęły się dziać dziwne rzeczy. Burmistrz poinformował na Twitterze o… kontroli skarbówki, która dotyczy subwencji oświatowej.

Reklama

Właśnie odebrałem upoważnienie do przeprowadzenia audytu wydane przez Dyrektora Izby Administracji Skarbowej w Rzeszowie w zakresie “Prawidłowości gospodarowania środkami publicznymi w 2019 roku”. Ustnie od audytującego dowiedziałem się, że przedmiotem audytu jest wykorzystanie subwencji oświatowej i dotacji przedszkolnej. Ale przypadek nie? – pisze Romowicz.

Burmistrz Ustrzyk niechętnie wiąże zlecenie audytu ze “spięciem” z szefem resortu edukacji. – Wierzę, że nie ma związku. Natomiast władza państwowa PiS przyzwyczaiła nas do różnego rodzaju dziwnych zbiegów okoliczności. Ja jestem gotowy na audyt każdego organu i każdej wydawanej złotówki – mówi “Gazecie Wyborczej”.

Źródło: Gazeta Wyborcza

Reklama