Rozumiemy je i nie odmawiamy nikomu prawa do wyrażania swoich opinii. Ponieważ ważny jest dla nas dialog z mieszkańcami organizujemy konsultacje społeczne w skali, jakiej dotychczas w Polsce nie było – pisze spółka w oświadczeniu. A co na te „konsultacje” mówią poszkodowani?

Zafundują ludziom totalną rozpierduchę, mając wszystko i wszystkich w nosie. A gdy wybuchają protesty bredzą, żeby zgłaszać uwagi w trakcie konsultacji społecznych. Wiesz, jak wyglądały u nas te ich konsultacje? Pokazali kilka tras, po czym okazało się, że w grę wchodzi tylko najgorszy dla mieszkańców przebieg przez środek wsi. Dziwisz się, że ludzi krew zalała? – cytuje jednego z nich portal Spidersweb.pl. Ludzie boją się utraty dobytku, przymusowych wywłaszczeń. Ruszyły więc masowe protesty. 27 czerwca ludzie demonstrowali pod siedzibą spółki w Warszawie. Tymczasem CPK zapowiada, że wkrótce przedstawi przebieg kolejnych tras kolejowych. Wygląda na to, że przybędzie niezadowolonych, a władza musi przygotować się na kolejne protesty.


Źródło: Spidersweb.pl

Reklama
Reklama