Małgorzata Gosiewska dołączyła do grona polityków PiS, którzy znaleźli sposób na drożyznę. Wicemarszałkini Sejmu kupiła puszkę kawioru i zaszyła się w lesie.

Nie ma co ukrywać, że politycy Prawa i Sprawiedliwości mocno poczuli latko i piekące promienie słońca w magiczny sposób rozwiązały im języki. Dobra passa mocarnych wypowiedzi trwa w najlepsze i – wierzcie lub nie – naprawdę trudno zdecydować się, kto z obozu władzy zabłysnął najbardziej. Konkurencja jest mocna i idzie z samej góry.

Niefortunną passę rozpoczął sam prezes. Jarosław Kaczyński w trakcie trwającej kampanii myli miejsca i fakty, przez co nawet jego ludzie zaczęli się martwić o formę żoliborskiego cesarzyka. Do pieca dali też ci, którzy znajdują się pół piętra niżej, a więc Andrzej Duda nawołujący do “zaciśnięcia zębów” w tym trudnym czasie wysokiej inflacji, Mateusz Morawiecki proszący o ocieplanie domów przez rozpoczęciem sezonu grzewczego czy wiceminister Edward Siarka wysyłający Polaków do lasu, by zbierać chrust.

Czarnek na wakacje do znajomych, Gosiewska pod namiot

Pomysł na walkę z drożyzną wygłosił też Przemysław Czarnek, który w tym roku będzie rozkoszował się latem u znajomych, by nie nadszarpnąć domowego budżetu (będzie też mniej i taniej jadł). Do grona polityków PiS, których własne rządy zmusiły do tanich wakacji jest też Małgorzata Gosiewska. Wicemarszałkini Sejmu pochwaliła się swoimi urlopowymi planami – podobnie jak Czarnek – na łamach “Super Expressu”.

– Uciekam w odludne miejsca. Urlop z rodziną i wnukami na łonie polskiej natury to są najlepsze wakacje. Trochę morza, trochę lasu, trochę nocowania pod namiotem – zdradziła bulwarówce. Jesteśmy w trudnej sytuacji i świadomość, że za naszą granicą jest wojna, gdzie nie można mówić o wakacjach, determinuje nasze działania. Dla mnie to będzie krótki oddech. W takich zagrożeniach trzeba celebrować każdą chwilę, jaką możemy spędzić z najbliższymi – dodała Gosiewska, która dała się sfotografować w namiocie, podczas przytulania do drzewa i grzybobrania.

Reklama

Na fotografiach widać też puszkę rosyjskiego kawioru, który Pani Wiceminister wzięła ze sobą na wyjazd. “Kanapka z kawiorem smakuje wybornie” – napisano pod zdjęciem. To dopiero wywczas!

Źródło: SE.PL

 

Reklama