Wydawałoby się, że po ponad roku pracy z reprezentacją wytypowanie pierwszej jedenastki na mecz o punkty powinien być prosty. Nie w przypadku kadry Jerzego Brzęczka. Selekcjoner lubi zaskakiwać, a my postaramy się wejść w jego głowę i wytypować skład na mecze z Łotwą i Macedonią Północną.
Bramka
Paweł Jędrusik: Tutaj sytuacja rozwiązała się sama, ponieważ kontuzjowany jest Łukasz Fabiański. Numerem jeden będzie więc oczywiście Wojciech Szczęsny, podstawowy bramkarz mistrza Włoch – Juventusu. Występ 29-latka będzie miał jednak dodatkowy smaczek. Po pierwsze dlatego, że Brzęczek w ostatnich meczach zaskoczył i postawił na Fabiańskiego, który miał bronić już do końca eliminacji. Po drugie: mówi się, że Szczęsny nerwowo – co nie dziwi – zareagował na taką decyzję selekcjonera, a miał temu dać wyraz choćby na swoim Instagramie, gdzie pod zdjęciem napisał: „Dom to miejsce, w którym czujesz się kochany i doceniany.” Między słowami można więc było wyczytać, że Szczęsny w kadrze nie czuje się jak w domu. Łukasz Skorupski i sensacyjnie powołany Radosław Majecki – przy zdrowym Szczęsnym – szans na występ nie mają.
Dominik Kwaśnik: Po raz kolejny to los zdecydował o obsadzie polskiej bramki. Pod nieobecność kontuzjowanego Łukasza Fabiańskiego zagra Wojciech Szczęsny. Myślę, że nawet gdyby awans był już pewny, selekcjoner nie dałby szansy zagrać ze słabszymi rywalami Łukaszowi Skorupskiemu. Szczęsny miał źle przyjąć decyzję Jerzego Brzęczka o hierarchii bramkarzy, więc gra w pierwszym składzie załagodzi nastroje.
Obrona
Paweł Jędrusik: Na lewej obronie selekcjoner postawi na Arkadiusza Recę. Jeżeli Brzęczek powoływał i dawał szansę piłkarzowi SPAL, gdy ten nie podnosił się nawet z ławki rezerwowych, to trudno sobie wyobrazić, by Reca nie wyszedł na Łotwę, gdy wreszcie zacząć grać w Serie A. Tym bardziej, że z Maciejem Rybusem jakoś selekcjonerowi nie po drodze. Plus tej sytuacji jest taki, że wreszcie na lewej stronie nie będzie grał z konieczności prawonożny Bartosz Bereszyński. Uważam, że to obrońca Sampdorii oberwie rykoszetem w związku z roszadami na bokach i usiądzie na ławce kosztem Tomasza Kędziory. Środek obrony jest prosty do wytypowania – obok jednego z liderów polskiej kadry, Kamila Glika, zagra Jan Bednarek.
Dominik Kwaśnik: Prosiłoby się o lekkie przetasowanie, tym bardziej, że nie gramy z najgroźniejszymi rywalami. Mam jednak wrażenie, że na ewentualne zmiany przyjdzie czas w drugim meczu, jeżeli sytuacja w tabeli ułoży się korzystnie. Póki co selekcjoner chyba nie będzie ryzykował i zdecyduje się na zestawienie, które grało od początku eliminacji. Choć Arkadiusz Reca zaczął grać w Serie A, a skoro selekcjoner tak mocno w niego wierzy, to kiedy dać mu szansę, jak nie w meczu z Łotwą? Myślę jednak, że obrońca SPAL zagra najwcześniej w niedzielę.
Pomoc
Paweł Jędrusik: Po pierwsze – wrócimy do gry piątką pomocników, z dwójką defensywnych graczy w środku. Przez długi czas Brzęczek chciał stworzyć z Mateusza Klicha kogoś, kto miałby być nowym Krzysztofem Mączyńskim. To się nie udało, a swoją szansę otrzymał Krystian Bielik. I nie zawiódł. Przeczuwam, że to 21-latek rozpocznie mecz od pierwszej minuty. Obok niego zagra – nie bójmy się tego powiedzieć – gwiazda Lokomotiwu Moskwa, Grzegorz Krychowiak. Chciałbym go zobaczyć na pozycji numer 8, czyli tam, gdzie tak doskonale radzi sobie w klubie, myślę jednak, że raz jeszcze Krychowiak będzie grał tuż przed stoperami.
Na 10 zobaczymy piłkarza wędrującego, czyli Piotra Zielińskiego. Gracz Napoli grał w tej kadrze już na lewej pomocy, na lewej, bliżej środka pola – na każdej z tych pozycji to jednak nie był Zieliński, jakiego byśmy sobie wyobrażali. Może powrót za plecy napastnika pozwoli wreszcie uwierzyć kibicom, że 26-latek może dawać tej kadrze coś ekstra.
Na bokach pomocy zobaczymy Kamila Grosickiego i… Sebastiana Szymańskiego. Grosicki jest w dobrej formie od początku sezonu – regularnie gra w Hull City, strzelił 5 goli w 9 meczach Championship. Przeczuwam, że na prawej pomocy szansę otrzyma Szymański, który łamiąc akcje do środka będzie tworzył miejsce prawemu obrońcy i tworzył dodatkową przewagę w środku pola. Jego występ nie będzie jednak następstwem wybitnej formy z Dynama Moskwa, a raczej braku mocnej konkurencji na skrzydle. Dawid Kownacki jest kontuzjowany, Przemysław Frankowski przylatuje na kadrę zza Oceanu (Brzęczek patrzy na to dośc sceptycznie), Damian Kądzior stracił miejsce w Dinamie Zagrzeb.
Dominik Kwaśnik: Tu Jerzy Brzęczek może najbardziej zamieszać. Wszystko zależy od taktyki, jaką selekcjoner wybierze. Niepodważalną pozycję ma będący w świetnej formie Grzegorz Krychowiak i dobrze byłoby, gdyby został ustawiony tak jak w klubie. Drugi pewniak to Kamil Grosicki – jest w dobrej formie, a lepszego skrzydłowego w Polsce nie ma. Dlatego chyba kolejny raz na drugiej flance wystawiony zostanie Piotr Zieliński. To trzeci z pewniaków do gry, choć w jego przypadku, jak zwykle pozostaje pytanie – gdzie ma grać. Gdyby nie posucha na skrzydłach, Zieliński pewnie grałby pod napastnikiem. Takie rozwiązanie kusi, tym bardziej, że nasi atakujący, poza Robertem Lewandowskim, nie imponują formą. Myślę jednak, że zaczniemy ofensywnie, z dwójką atakujących.
Skład pomocy uzupełni Krystian Bielik – dobrze spisał się w wrześniowych meczach, więc czemu miałby stracić miejsce w składzie na słabszą Łotwę?
Atak
Paweł Jędrusik: Robert Lewandowski i wszystko jasne. Kapitan kadry jest od początku sezonu w formie wybitnej, kosmicznej, fe-no-me-nal-nej. 15 goli w 11 meczach, seryjnie pokonuje bramkarzy rywali – w Lidze Mistrzów i Bundeslidze. Jerzy Brzęczek nie będzie go tym razem cofał, robił z niego podwieszonego napastnika. Myślę, że cała drużyna w najbliższych meczach będzie grała na ukierunkowanego na kolejne gole Lewandowskiego. Nie możemy z jednej z najlepszych dziewiątek świata starać się zrobić co najwyżej niezłej dziesiątki. Myślę, że selekcjoner już to też zrozumiał.
Mój skład: Szczęsny – Kędziora, Glik, Bednarek, Reca – Krychowiak, Bielik – Grosicki, Zieliński, Szymański – Lewandowski
Dominik Kwaśnik: Miejsce Roberta Lewandowskiego jest oczywiste i niepodważalne. Nie można oczywiście oczekiwać, że napastnik Bayernu sam ogra przeciwników. Potrzebne jest wsparcie. Wydaje mi się, że z racji klasy przeciwnika, kadra zagra dwoma napastnikami. Z drugiej strony – kto poza Lewandowskim? Mam wrażenie, że Jerzy Brzęczek nie jest specjalnym zwolennikiem Krzysztofa Piątka i w obliczu słabej formy selekcjoner nie będzie wystawiał go na przełamanie. Więc może Arkadiusz Milik i wariant sprawdzony za kadencji Adama Nawałki?
Mój skład: Szczęsny – Kędziora, Glik, Bednarek, Bereszyński – Grosicki, Krychowiak, Bielik, Zieliński – Milik, Lewandowski
Zdjęcie główne: Taktyka, Fot: annca, licencja Pixabay