Przy wjeździe do Oświęcimia zawisły czarne bilbordy podpisane przez prezydenta miasta. Umieszczony na nich napis miażdży PiS i Mateusza Morawieckiego.
Takich bilbordów nie da się nie zauważyć. Każdy, kto wjeżdża do Oświęcimia lub przez miasto przejeżdża zobaczy jednoznaczny napis, w którym obrywa się pisowskiej władzy. “Rząd PiS i Mateusz Morawiecki 4-krotnie odmówił dofinansowania budowy żłobka i przedszkola w Oświęcimiu” – głosi umieszczony na nich napis.
Do sprawy tajemniczych bilbordów odniósł się prezydent miasta Janusz Chwierut, którego podpis widnieje pod ich treścią. Zdaniem Chwieruta problem nieudzielenia dofinansowania pokazuje znacznie szerszy problem, w którym znajdują się samorządy.
– Następuje pełzająca centralizacja państwa, która przejawia się po pierwsze w osłabieniu roli samorządów i polega na podejmowaniu za nie decyzji przez władze centralne. Po drugie następuje proces ograniczania możliwości finansowych samorządów – powiedział prezydent miasta.
Prezydent Oświęcimia dodał, że do kasy miasta w tym roku wpłynęło około 14 milionów złotych mniej niż w 2021 roku. – To są nasze pieniądze, które niestety rząd zatrzymał dla siebie i nie przekazał do naszego budżetu. To jest ogromna kwota, prawie 10 proc. naszych dochodów własnych – zauważył Chwierut.
Chwierut opisał też “sedno mechanizmu funkcjonowania obecnego państwa”. – Wydaje się dziesiątki miliardów złotych bez kontroli parlamentu, bez jakichkolwiek zasad, chyba że jest nią przynależność partyjna do PiS. Gdzie jakaś egzekutywa partyjna PiS decyduje o podziale pieniędzy. Gorzka rzeczywistość jest taka, że to lokalni posłowie PiS, czego sami nie kryją, mają decydujący wpływ na podział pieniędzy. Choć nie mają do tego żadnych kompetencji i uprawnień. To nie wartość merytoryczna zadania się liczy, ale kolesiostwo i klientelizm – powiedział prezydent.
Źródło: WP.PL