O zawetowanie ustaw wprowadzających reformę edukacji zaapelowali do Andrzeja Dudy politycy Platformy. Według nich, reforma jest szkodliwa, a jej autorzy chcą szkoły, która “wraca do przeszłości”. Zapowiedzieli też przygotowania do akcji referendalnej.
Szansa jeszcze jest
– Na barkach prezydenta spoczywa ogromna odpowiedzialność. Wierzymy w to, oczekujemy tego, że tej odpowiedzialności sprosta i w najbliższy poniedziałek zawetuje tę szkodliwą ustawę. Ważąc wierność swojemu środowisku politycznemu z interesem milionów nauczycieli, rodziców, uczniów, (prezydent) wybierze to drugie. Liczymy na to – mówił wiceszef PO Tomasz Siemoniak.
Poza tym PO domaga się prawdziwej debaty na temat tej reformy. Przewodniczący sejmowej komisji edukacji, nauki i młodzieży poseł PO Rafał Grupiński tłumaczy: – Prowadzono tzw. pseudokonsultacje, podczas których nie mówiono tak naprawdę o zamiarach ministerstwa. (…) Sprzeciwiły się temu wszystkie samorządy: od małych gmin wiejskich po metropolie polskie, sprzeciwiły się temu wszystkie środowiska naukowe, sprzeciwili się temu rektorzy, eksperci od edukacji. Mamy do czynienia z reformą, która idzie wbrew oczekiwaniom wszystkich.
Decyzja prezydenta w poniedziałek
Zapowiedział to w Radiowej Trójce dyrektor Biura Prasowego Kancelarii Prezydenta Marek Magierowski. Nie chciało oczywiście zdradzić, jaką decyzję podejmie Andrzej Duda.
Z jednej strony: – Prezydent ma oczywiście swoje wątpliwości i dlatego spotykał się z przedstawicielami środowisk, które krytykowały tę ustawę, by poznać ich opinię.
Z drugiej strony: – W ocenie prezydenta, reforma edukacji jest niezwykle ważna i potrzebna.
Wniosek w sprawie referendum
Taki przygotowuje Związek Nauczycielstwa Polskiego, przy wsparciu polityków PO. Decyzja zapadła w środę. – Poparliśmy wspólnie ze ZNP wniosek o referendum, aby Polacy mogli się wypowiedzieć, czy są za zmianami proponowanymi przez rząd PiS – mówił szef klubu parlamentarnego PO Sławomir Neumann.
Od poniedziałku zostanie powołanych 16 pełnomocników w każdym regionie. Powstać mają też dwa profile w mediach społecznościowych, na których będą udostępniane bieżące informacje związane z akcją referendalną.
Zdjęcie główne: PAP/Jacek Turczyk