Jarosław Kaczyński rezygnuje z koncepcji tzw. wstecznej dwukadencyjności dla samorządowców. Przynajmniej w najbliższych wyborach. – Podtrzymamy zasadę dwóch kadencji w samorządach, ale odłożoną w czasie – oświadczył podczas konferencji prasowej prezes PiS-u. Najprawdopodobniej partia rządząca nie powróci też do projektu tzw. wielkiej stolicy. Kolejna podwarszawska gmina, tym razem Nieporęt, powiedziała tej zmianie stanowcze “nie”. – Presja ma sens – komentują politycy PO.

PiS w sprawie samorządów robi krok wstecz

– Biorąc pod uwagę wszystkie okoliczności, które kiedyś wspominałem, mówię tutaj o opinii Trybunału Konstytucyjnego i stanowisku prezydenta, doszliśmy do wniosku, że podtrzymamy zasadę dwóch kadencji, które pełnią wójtowie, burmistrzowie i prezydenci miast, ale z karencją, czyli z odłożeniem tego w czasie – mówi Jarosław Kaczyński. Prezes PiS poinformował o tym po spotkaniu z pełnomocnikami okręgowymi i regionalnymi partii ds. kampanii samorządowej. Co nie znaczy, że PiS w ogóle rezygnuje ze zmian w ordynacji przed najbliższymi wyborami samorządowymi.

Jak tłumaczy prezes PiS, “nie rezygnujemy z tej wielkiej zmiany w trakcie tych wyborów samorządowych i to będzie nasze hasło, ale nie czynimy z tego czegoś, co jest przepisem prawnym, co powoduje pewnego rodzaju automatyzmy”.

Zmiana dotycząca ograniczenia do dwóch kadencji wójtów, burmistrzów i prezydentów miast była szeroko krytykowana przez opozycję, samorządowców i prawników. Przede wszystkim dlatego, że to prawo miałoby działać wstecz.

Reklama

Ta sprawa budziła wątpliwości także w obozie władzy. Lider Polski Razem, wicepremier Jarosław Gowin, część zasług chce przypisać właśnie sobie:

Co z projektem “wielkiej Warszawy”?

– Jestem przeciwnikiem tego, żeby w tej chwili do tego tematu wracać. Tak wiele złych emocji wokół tego tematu zbudowano, że nie ma to w tej chwili najmniejszego sensu – przyznał w programie “Graffiti” w Polsat News poseł PiS Jacek Sasin. Chociaż, według niego, sama metropolia warszawska jest potrzebna, a projekt był dobry. Przypomnijmy, chodzi o przyłączenie do stolicy 30 podwarszawskich gmin.

Tymczasem kolejna gmina sprzeciwiła się temu pomysłowi. Na 4 tys. mieszkańców tylko 170 chciało włączenia Nieporętu do metropolii. Wcześniej stanowcze “nie” temu projektowi powiedziało Legionowo.

PO: Wycofują się pod presją, ale trzeba zachować czujność

– PiS wycofuje się z rozwiązania, które jest jawnie niekonstytucyjne. Myślę, że wycofuje się przede wszystkim ze względu na opór samorządowców. To pokazuje, że presja samorządowców ma sens – komentuje w rozmowie z wiadomo.co Marcin Kierwiński.

Jednocześnie zadaje pytanie: na jak długo? – Teraz PiS ma problemy wizerunkowe i Jarosław Kaczyński zdecydował, że chce zamknąć kilka frontów z punktu widzenia czysto wizerunkowego. Jak kurz bitewny opadnie i emocje będą mniejsze, to nie mam przekonania, że PiS nie wróci do tych rozwiązań, być może inaczej skrojonych, inaczej przygotowanych. Ale Jarosław Kaczyński, mimo tego, że wycofuje się pod wpływem nacisku samorządów, cały czas ma w tyle głowy to, na czym mu zależy, czyli pełne podporządkowanie sobie samorządów – dodaje poseł Platformy.


Zdjęcie główne: Państwowa Komisja Wyborcza, Fot. Flickr/Lukas Plewnia, licencja Creative Commons

Reklama