Kandydatów do Krajowej Rady Sądownictwa będą mogły zgłaszać środowiska prawnicze – taką poprawkę do ustawy o KRS zamierza w przyszłym tygodniu zgłosić Ministerstwo Sprawiedliwości. PiS przekonuje, że to ukłon w stronę środowisk prawniczych. – Nie ma dobrych intencji w tej ustawie, ona jest zła, jedna poprawka tego w niczym nie poprawi – komentuje szef klubu PO Sławomir Neumann.

“Duża, przełomowa zmiana”

O proponowanej zmianie w ustawie o KRS poinformował wiceminister sprawiedliwości Marcin Warchoł. Według niego, ta poprawka wychodzi naprzeciw postulatom zarówno opozycji, jak i środowisk prawniczych. – To najlepszy gest otwartości z naszej strony – powiedział w rozmowie z PAP.

– To duża zmiana, przełomowa zmiana, można powiedzieć otwarcie się na zawody prawnicze, otwarcie się na środowiska i stowarzyszenia sędziowskie. Zmiana, która też została wywołana przez ostatni raport OBWE, który wskazał, że Polska opierając się na modelu hiszpańskim, czyli wyboru do KRS przez parlament, powinna również uzupełnić to o możliwość formułowania zgłoszeń przez środowiska sędziowskie, i wychodzimy naprzeciw tym postulatom – wyjaśnił Marcin Warchoł.

O planowanej poprawce do ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa Warchoł mówił tez podczas wystąpienia na Kongresie Prawników Polskich.

Reklama

Zgodnie z propozycją, 15 członków KRS będzie wybierał parlament, ale spośród kandydatów zgłaszanych przez środowiska sędziów – stowarzyszenia sędziów lub prokuratorów (grupy co najmniej 20 osób), Naczelnej Rady Adwokackiej, Krajowej Rady Radców Prawnych, Krajowej Rady Notarialnej.

“Jedna poprawka nie poprawi złych intencji”

– Pan prezes Jarosław Kaczyński w ostatnich tygodniach próbuje zejść z różnych pól konfliktu udając, że ma dobre intencje. Nie ma dobrych intencji w tej ustawie, ona jest zła, jedna poprawka tego w niczym nie poprawi – skomentował szef klubu PO poseł Sławomir Neumann.

Według polityka opozycji, PiS-owi zależy przede wszystkim na podporządkowaniu sobie sądów i sędziów: – Ustawa o KRS to jest kolejny etap walki PiS z niezależnym sądownictwem w Polsce, to jest ustawa, której zapisy, te, które już ma, powodują uzależnienie w wielu przypadkach środowiska sędziowskiego od PiS.

Przeciwko zmianom w ustawie o KRS od początku protestowała sama KRS, ale także m.in. Rzecznik Praw Obywatelskich, Sąd Najwyższy, OBWE. Zastrzeżenia dotyczą nie tylko wyboru sędziów przez Sejm, ale także – a może przede wszystkim – skrócenia kadencji obecnych sędziów – członków KRS. W konstytucji jest bowiem wyraźnie zapisane, że ta kadencja trwa 4 lata. I tego akurat PiS zmienić nie chce.

Sejm ma się zająć projektem na najbliższym posiedzeniu w przyszłym tygodniu.


Zdjęcie główne: Sejm RP, wejście do Krajowej Rady Sądownictwa oraz biur Kancelarii Sejmu i Senatu, Fot. Piotr VaGla Waglowski

Reklama