Nagle, bez żadnych konsultacji i zapowiedzi w Sejmie pojawił się projekt powiększenia Warszawy. PiS chce włączyć w obszar stolicy 32 gminy, m.in. Grodzisk Mazowiecki, Wołomin czy Karczew. Po co? Odpowiedź jest prosta. – Żeby w sposób nieuczciwy wygrać wybory samorządowe w stolicy – mówi poseł PO Marcin Kierwiński.

Warszawa razy trzy

Pomysł PiS przewiduje powołanie ogromnego powiatu, który stolica utworzyłaby wraz z 32 okolicznymi gminami. Ale nie wszystkimi, wyjątkiem jest Podkowa Leśna. – Przypadek, zwykłe niedopatrzenie – przekonuje autor tego projektu, poseł PiS Jacek Sasin. Czyżby? Akurat w tej gminie partia rządząca przegrała ostatnie wybory. We wszystkich innych wygrywa. Bardzo trudno zatem uwierzyć w taki przypadek.

Zresztą absurdów jest więcej:

  • prezydenta Warszawy będą wybierać ludzie spoza Warszawy;
  • w 50-osobowej Radzie Miasta każda gmina i każda dzielnica będzie miała swojego przedstawiciela; taki sam wpływ na podejmowane tam decyzje będzie miała 200-tys. dzielnica i 30-tys. gmina;
  • granice megapowiatu wytyczono w poprzek niektórych powiatów.

Projekt został zgłoszony jako poselski (a nie rządowy), co oznacza, że PiS może pominąć jakiekolwiek konsultacje. Po co pytać mieszkańców? Przecież PiS wie lepiej. Przeciwnicy mogą sobie pokrzyczeć, i co z tego?

Reklama

“Nieuczciwe przejęcie stolicy”

Suchej nitki na nowym pomyśle PiS nie pozostawiają politycy opozycji.

– Projekt nowej ustawy o ustroju miasta stołecznego Warszawy nie ma nic wspólnego z ideą samorządu, ma pomóc PiS-owi w sposób nieuczciwy wygrać wybory – mówi poseł PO Marcin Kierwiński, były wicemarszałek województwa mazowieckiego.

To kolejny przykład, który pokazuje, że PiS nie zawaha się “dostosowywać prawa do swoich interesów”. Według posła Platformy, ten projekt to bubel prawny, zagraża finansom Warszawy, nosi znamiona niekonstytucyjności, skandalicznie traktuje wyborców i podważa podstawy wyborów samorządowych.

Ale przecież PiS już nie raz dowiódł, że jak chce, to nikt, ani nic go nie zatrzyma.

– PiS ma świadomość, że nie wygra zbliżających się wyborów samorządowych uczciwie, dlatego proponuje zmiany w ustroju Warszawy. Chodzi o to, żeby PiS poprzez dołączenie gmin ościennych łatwiej wygrał wybory w stolicy, ten manewr ma im w tym pomóc – mówi także wiceprzewodniczący Nowoczesnej w Warszawie Paweł Rabiej.

Można się tylko śmiać

Nowy pomysł PiS stworzenia supermetropolii odbił się szerokim echem w Internecie. A, jak wiadomo, internauci są bezlitośni.


Zdjęcie główne: Warszawa centrum, Wikimedia Commons

Reklama

Comments are closed.