Prof. Zbigniew Brzeziński zmarł w szpitalu w stanie Wirginia w wieku 89 lat. W takach 1977-1981 był szefem Rady Bezpieczeństwa Narodowego w ekipie prezydenta USA Jimmy’ego Cartera. Był jednym z najbardziej wpływowych politologów i strategów polityki zagranicznej USA. Zasłynął twardą polityką wobec Rosji.

Polak z dyplomem na Harvardzie

Urodzony w Warszawie w 1928 roku, w wieku 10 lat, rok przed wojną, wyjechał z rodziną do Kanady. Studiował nauki polityczne i ekonomię na Uniwersytecie McGill w Montrealu, ale to doktorat z nauk politycznych na Harvardzie otworzył mu drogę do wielkiej polityki. Był twórcą powołanego na nowojorskim Uniwersytecie Columbia Instytutu Badań nad Przemianami Międzynarodowymi.

Doradca prezydenta

W latach 1977–1981 był doradcą ds. bezpieczeństwa narodowego USA za prezydentury Jimmy’ego Cartera i w tym czasie wywierał znaczący wpływ na amerykańską politykę zagraniczną. Postulował zaangażowanie USA w popieranie antysowieckiej partyzantki w Afganistanie i polskiej “Solidarności”. Od młodości związany z Partią Demokratyczną. Doradzał też amerykańskim prezydentom: Johnowi Kennedy’emu i Lyndonowi Johnsonowi. Polemizował z polityką odprężenia względem Rosji, którą prowadził Nixon.

Po sowieckiej inwazji w Afganistanie Brzeziński wspierał afgańskich mudżahedinów. Z inicjatywy Brzezińskiego CIA, współpracując z wywiadem Pakistanu, dostarczyła afgańskim wojownikom pociski rakietowe Stinger.

Reklama

Zimą 1980 roku upór Brzezińskiego doprowadził do wystąpienia w obronie Polski przywódców Europy Zachodniej i papieża Jana Pawła II. Polsce groziła wówczas radziecka interwencja.

Niepowodzeniem zakończyła się jego polityka wobec Iranu, w tym próba odbicia zakładników przetrzymywanych przez tamtejszych rewolucjonistów w ambasadzie USA w Teheranie. Niektórzy eksperci uważają, że ta porażka kosztowała Jimmy’ego Cartera reelekcję.

W 1981 roku odchodzi oficjalnie z Białego Domu razem z prezydentem Carterem, ale pozostaje nadal aktywny w sferze polityki i strategii.

Brzeziński a sprawa Polska

Zbig – jak nazywali go przyjaciele – mocno angażował się w zbliżenie Polski z Zachodem. Lobbował na rzecz przyjęcia Polski do NATO i UE.

Z jego inicjatywy powołano Polsko-Amerykańską Fundację Wolności działającą na rzecz umacniania społeczeństwa obywatelskiego, demokracji i gospodarki rynkowej w Polsce.

Był zwolennikiem budowy w Polsce elementów tzw. tarczy antyrakietowej. Krytykował politykę PiS po katastrofie smoleńskiej, bardzo ostro wypowiadał się o forsowaniu absurdalnej tezy o zamachu.


Zdjęcie główne: Zbigniew Brzeziński i Cyrus Vance, sekretarz stanu USA w administracji Cartera, 1977

Reklama