“Nauczyciele nie mają obowiązku życia w celibacie” – stwierdził w radiowej Trójce szef gabinetu prezydenta Krzysztof Szczerski. Tym samym proponuje nauczycielom korzystanie z programu 500 Plus zamiast podwyżki. Ta wypowiedź wywołała oburzenie. Platforma Obywatelska złożyła do Kancelarii Prezydenta wniosek o natychmiastową dymisję ministra Szczerskiego. – Takie słowa są aroganckie, chamskie, ale także skrajnie głupie – mówią posłowie PO. Oczekują jak najszybszej reakcji prezydenta.
„Nauczyciele nie mają obowiązku życia w celibacie” – obok tych słów prezydenckiego ministra Krzysztofa Szczerskiego nie można przejść obojętnie. – W związku z powyższym także te transfery, które są dzisiaj dokonywane np. dla rodzin polskich, 500 Plus, to też dotyczy nauczycieli – tak szef gabinetu prezydenta mówił w radiowej Trójce.
– Dla ludzi, którzy całe swoje zawodowe życie budowali na doświadczeniu i wykształceniu, minister Szczerski ma jedną radę, aby mieli więcej dzieci. Aż boję się, jakie rady może mieć dla innych grup zawodowych, na przykład objętych celibatem – mówił na konferencji prasowej poseł PO Cezary Tomczyk.
Posłowie opozycji są oburzeni i domagają się natychmiastowej dymisji ministra Krzysztofa Szczerskiego. Złożyli nawet do Kancelarii Prezydenta wniosek w tej właśnie sprawie.
– Jeśli nie zostanie zdymisjonowany, to znaczy, że prezydent pochwala takie zdania. Nie możemy pozwolić na słowa pogardy, lekceważeni wobec jednego człowieka i całych grup zawodowych, dlatego składamy wniosek. Bardzo prosimy, aby prezydent skorzystał z tego wniosku – dodaje.
Politycy opozycji nie mają wątpliwości, że takie słowa nigdy nie powinny paść. – Ile trzeba mieć w sobie arogancji, buty, aby proponować takie rozwiązanie bardzo ważnego problemu. Ile trzeba mieć w sobie złości do drugiego człowieka i nieodpowiedzialności politycznej. Oprócz tego, że te słowa są aroganckie i chamskie, świadczą także o oderwaniu urzędników KP od rzeczywistości – komentuje także poseł Marcin Kierwiński.
Andrzej Duda odniósł się do sprawy. – Jestem przekonany, że pan minister nie chciał nikogo ani obrazić, ani urazić. Wyraził się bardzo niezręcznie, taka jest prawda. Po prostu źle mu wyszła wypowiedź. Tyle mogę powiedzieć – stwierdził w Bolesławcu. – Nie wypowiedział się z premedytacją, w taki sposób, żeby komuś dokuczyć, żeby ktoś się poczuł urażony. Na pewno nie miał takiej intencji – przekonywał.
Dymisji nie będzie. – Błąd zdarza się każdemu człowiekowi – skwitował prezydent.
Zdjęcie główne: Krzysztof Szczerski, Fot. Adrian Grycuk, licencja Creative Commons