Ewa Kopacz zeznawała w Prokuraturze Krajowej w charakterze świadka w śledztwie dotyczącym m.in. nieprzeprowadzenia sekcji zwłok ofiar katastrofy smoleńskiej. – W Moskwie opiekowałam się rodzinami, żadnej innej roli nie pełniłam – mówiła po wyjściu z prokuratury była premier i była minister zdrowia. Przesłuchanie trwało 4 godziny. Lider PO Grzegorz Schetyna nie ma wątpliwości, że to “element wojny politycznej”. PO wzywa do ujawnienia wszystkich dokumentów dotyczących ekshumacji ofiar katastrofy smoleńskiej.

Kopacz: w Moskwie tylko pomagałam rodzinom

– Pojechałam do Moskwy opiekować się rodzinami, na moją prośbę i za zgodą premiera. Żadnej innej roli tam nie pełniłam – oświadczyła po wyjściu z prokuratury była premier.

– Jestem po czterech godzinach tutaj i gdyby mnie ktoś zapytał po tych siedmiu latach, czy bym zdecydowała się i pojechała do Moskwy, to odpowiem państwu: tak, zawsze warto być przyzwoitym, pomagać innym – mówiła Ewa Kopacz.

Reklama

Dopytywana, czy w takim razie to prokuratora jest odpowiedzialna za nieprawidłowości przy identyfikacji ciał odpowiedziała: “Nie ja to będę oceniać, absolutnie, kto popełnił błąd”.

Przypomnijmy, informacja o tym, że Ewa Kopacz została w tej sprawie wezwana jako świadek pojawiła się dopiero we wtorek: – Może trochę dziwić, że to wezwanie miałam 3 tygodnie, a informacja z prokuratury wypłynęła dopiero wczoraj, że mam się stawić. Byłam tu, rozmawialiśmy. Na koniec rozmowy prokurator poinformował, że zgodnie z kodeksem karnym nie mogę udzielać informacji na temat pytań, rozmów, ani zakresu tej rozmowy.

Schetyna: przesłuchanie to element politycznej wojny

– To jest element większej całości, wojny smoleńskiej, wojny politycznej. To, co zdarzyło się w ostatnich miesiącach, to kwestia politycznej decyzji odnośnie politycznej wojny, w tym wypadku z Ewą Kopacz – tak decyzję prokuratury skomentował lider PO.

Według Grzegorza Schetyny, mowy o przypadku być nie może. – Ekshumacje zaczęły się w kwietniu, teraz pojawiły się informacje o nieprawidłowościach i działanie prokuratury. Uważam, że nie ma przypadku, to jest celowe działanie propagandy PiS i mediów narodowych. Wpisują to w scenariusz przykrywania historii Igora Stachowiaka. Widzę cyniczną chęć wykorzystania smutnej kwestii ekshumacji do przykrywania historii fatalnej dla rządów PiS – mówił Grzegorz Schetyna.

Od poniedziałku w mediach pojawiają się informacje o wynikach ekshumacji i o tym, że w trumnach znajdują się szczątki kilku osób. Tak stało się w przypadku gen. Bronisława Kwiatkowskiego, gen. Włodzimierza Potasińskiego, Grażyny Gęsickiej i Aleksandry Natalii-Świat.

PO żąda od ministra Zbigniewa Ziobry, prokuratora generalnego, i jego zastępcy prokuratora Marka Pasionka ujawnienia pełnej dokumentacji z ekshumacji ofiar katastrofy smoleńskiej – o czym mówił w rozmowie z wiadomo.co przewodniczący klubu PO poseł Sławomir Neumann.

PiS: państwo nie zdało egzaminu po katastrofie smoleńskiej

– Warto powiedzieć, że informacje, które do nas docierają, są porażające, wstrząsające. Widać, że państwo nie zdało egzaminu po katastrofie smoleńskiej, jak nas wielokrotnie zapewniał i były prezydent, były premier, i była minister zdrowia. Państwo nie zdało wtedy egzaminu i widzimy wszyscy i przyjmujemy z wielkim żalem i przeżyciem, o czym słyszymy – tak o wynikach ekshumacji mówił marszałek Senatu Stanisław Karczewski z PiS.

Politycy PiS-u domagają się przeprosin od Ewy Kopacz. Ale to nie wszystko. Chcą także, aby złożyła mandat poselski. Nie mają żadnych wątpliwości, że za wszystko odpowiedzialność ponoszą politycy Platformy Obywatelskiej, z byłym premierem Donaldem Tuskiem oraz byłą premier i minister zdrowia Ewą Kopacz na czele. Donald Tusk też otrzymał wezwanie na przesłuchanie w charakterze świadka w tej sprawie.

– Nie widzę niczego nadzwyczajnego w tym, że politycy PO są wzywani do prokuratury czy jakiekolwiek inne organy państwowe – oświadczył rzecznik rządu Rafał Bochenek.

Rzeczniczka PiS-u przyznała za to, że głosowałaby za wnioskiem o postawienie przed Trybunałem Stanu Donalda Tuska i Ewy Kopacz.


Zdjęcie główne: Ewa Kopacz; Fot. Wikipedia, licencja Creative Commons

Reklama

Comments are closed.