Jarosław Kaczyński pozwał dziennikarza i youtubera Jana Pińskiego za naruszenie prywatności i szerzenie nieprawdziwych informacji. Niedługo przed warszawskim Sądem Okręgowym ruszy proces, którego tematem będzie intymne życie prezesa PiS.

Jan Piński, redaktor naczelny portalu Wieści24.pl opublikował na sowim youtube’owym kanale film pt. „Dlaczego Jarosław Kaczyński tak prześladuje LGBT”. Piński stwierdził tam, że prezes PiS sam jest homoseksualistą i utrzymywał intymną relację z oficerem Wojskowych Służb Informacyjnych. Co więcej, youtuber przekonywał, że Antoni Macierewicz używa tej sprawy jako „haka” na prezesa. Były szef MON ma być w posiadaniu materiałów, stanowiących dowód na intymne kontakty Kaczyńskiego ze wspomnianym oficerem.

Kaczyński ostro zareagował na publikację filmu. Zażądał przeprosin i wpłaty 10 tysięcy złotych na cele charytatywne. Prezes wniósł 1100 zł opłaty sądowej i sprawa została zarejestrowana w wydziale cywilnym. Jak donosi „Gazeta Wyborcza”, do jej rozpoznania wylosowany został sędzia Karol Smaga. Na 6 września wezwano do stawiennictwa strony z pełnomocnikami.

Szykuje się prawdziwy proces dekady w polskim sądownictwie. Aby rozstrzygnąć spór, sąd będzie musiał wziąć na tapet prywatne życie Jarosława Kaczyńskiego. Pozostaje pytanie, jak bardzo zagłębi się w temat. Jako świadkowie mają zeznawać m.in. były wiceprezydent Warszawy Paweł Rabiej, Janusz Palikot, Robert Biedroń czy Lech Wałęsa. Były prezydent w 1993 roku zaprosił na swoje urodziny „Lecha Kaczyńskiego z żoną i Jarosława z mężem”, co jest dla Pińskiego argumentem za prawdziwością jego tezy.

30 lat temu powiedziałem krótko, bo nie było czasu na większe dowodzenie. W telewizji prawdę powtórzyłem i zdania nie zmieniłem do teraz. Jak sąd mnie zobowiąże do podania szczegółów, to je zdradzę – zapowiada Wałęsa w rozmowie z „Gazetą Wyborczą”.

Reklama

Źródło: Gazeta Wyborcza

Reklama