Polska potrzebuje silnej prezydentury, która zatrzyma łamanie praworządności. Dlatego zgłosiłem swoją kandydaturę w prawyborach Koalicji Obywatelskiej – uzasadnił swoje zgłoszenie do prawyborczego wyścigu Jacek Jaśkowiak, prezydent Poznania. – To kandydat samorządowy i z całą pewnością ma dobre szanse, aby powalczyć o prezydenturę, zwłaszcza kiedy zostałby kandydatem całej opozycji – mówi nam dr Jacek Kucharczyk, prezes Instytutu Spraw Publicznych

Nagły zwrot akcji

“Polska potrzebuje silnej prezydentury, która zatrzyma łamanie praworządności, wydobędzie kraj z chaosu, partyjniactwa i przywróci wszystkim obywatelom poczucie wspólnoty. Chcę podjąć się tego wyzwania. Dlatego zgłosiłem swoją kandydaturę w prawyborach Koalicji Obywatelskiej” – napisał Jacek Jaśkowiak na Facebooku.

Jego kandydatura długo pozostawała tajemnicą. Dopiero o 18.30 opublikował informacje o swoim starcie w prawyborach na portalu społecznościowym.

Reklama

Prawybory nabierają rozmachu

Długo Małgorzata Kidawa-Błońska pozostawała jedyną pewną kandydatką w prawyborczej rywalizacji. Co prawda mówiono, że start rozważają Bartosz Arłukowicz, Radosław Sikorski i Rafał Trzaskowski, prezydent Warszawy, ale do momentu, kiedy kandydaci mogli się zgłaszać, gotowości do prawyborczego starcia nikt nie potwierdził.

Termin zgłaszania kandydatów w prawyborach minął we wtorek o północy. Wiadomo, że kandydatura Jaśkowiaka dotarła do partyjnej komisji wyborczej w kopercie. Warunkiem zgłoszenia było zebranie podpisów 30 członków Rady Krajowej partii.

O tym, że będzie to prawdziwe prawyborcze starcie, a nie ustawka, może świadczyć komentarz Małgorzaty Kidawy-Błońskiej, która powiedziała dziennikarzom. – Wydaje mi się, jeśli ktoś poważnie traktuje prawybory, to powinien to ogłosić, a nie składać kopertę – skomentowała. Niedługo później Jacek Jaśkowiak ujawnił, że chodzi o niego.

JUSTYNA KOĆ: Jacek Jaśkowiak wystartuje w prawyborach. Takiego zwrotu akcji chyba nikt się nie spodziewał?

DR JACEK KUCHARCZYK: Nie zmieniam zdania, że prawybory w PO nie są dobrym pomysłem, natomiast sama kandydatura Jacka Jaśkowiaka jest bardzo interesująca. Wydaje mi się, że Grzegorz Schetyna trochę zablefował z tymi prawyborami, licząc, że będzie miał kontrolę nad całym procesem, a tu nagle Jaśkowiak powiedział “sprawdzam” i postawił przywódcę PO w dość kłopotliwej sytuacji.

Władze liczyły, że nie będzie kontrkandydata dla Małgorzaty Kidawy-Błońskiej?
Tu możemy tylko przypuszczać. Niewątpliwie to bardzo interesujący zwrot akcji, ale utrudni cały proces nominacyjny. Sądzę, że to poważne wyzwanie przede wszystkim dla Grzegorza Schetyny.

Prezydent Poznania może pokonać wicemarszałek Sejmu?
To jest możliwe, bo niezadowoleni w PO, których jest sporo, mogą na niego postawić.

A prezydenta Dudę może pokonać?
To kandydat samorządowy i z całą pewnością ma dobre szanse, aby powalczyć o prezydenturę, zwłaszcza kiedy zostałby kandydatem całej opozycji. Dodatkowo jest to kandydat bardziej strawny dla lewicy. Oczywiście to nie oznacza, że lewica nie będzie miała swojego kandydata, ale w drugiej turze będzie bardziej skłonna poprzeć Jaśkowiaka, niż Kidawę-Błońską. Co jeszcze ważne, nie jest on obciążony 8-leciem rządów PO-PSL.


Zdjęcie główne: Jacek Jaśkowiak, Fot. Flickr/PO, licencja Creative Commons

Reklama