Tym razem widzimy zbrodniarza, który czeka na spotkanie z Erdoganem. W pewnym momencie Putin macha ręką, potem pokazuje palcem w drugą stronę i zaczyna udawać uścisk i pocałunek. Wyglada to, jakby parodiował ciepłe przywitanie. Nie jest jasne, do kogo Putin wykonywał te gesty. Tureckie media wskazują, że w pobliżu przebywał sekretarz prasowy Erdogana Ibrahim Kalin, który przywitał się uściskiem inną osobą obecną na sali.

Trzeba dodać, że wizyta w Samarkandzie na pewno nie była dla Putina przyjemna. Putin musiał czekać nie tylko na Erdogana. Podobnego „psikusa” zrobił mu prezydent Kirgistanu Sady Dżaparow. Ten podszedł do zbrodniarza po trzydziestu sekundach, w ciągu których rosyjski przywódca nerwowo przeglądał notatki niczym student przed egzaminem. Jak widać, pozycja Putina na arenie międzynarodowej się zmieniła. Dawniej to on okazywał innym swoje lekceważenie, każąc na siebie czekać.

Reklama
Reklama