Nie pomogła krytyka, protesty, opinie ekspertów czy prośby rodziców. Reforma edukacji została przyjęta przez Sejm. Oczywiście w nocy.

W sumie można się było tego spodziewać. Ten Sejm nie przejął się jeszcze żadną krytyką i żadną opinią. Za uchwaleniem ustawy głosowało 230 posłów, 199 było przeciw, pięciu wstrzymało się od głosu.

Zanim doszło do głosowania Sejm nie zgodził się na wnioskowane przez PO, Nowoczesną i PSL odrzucenie projektu ustawy. Odrzucone zostały też poprawki PO i PSL, które zakładały zachowanie obecnej struktury szkół. Głosowania trwały cztery godziny i towarzyszyła im burzliwa dyskusja.

PO oceniła tuż przed głosowaniem, że uchwalenie ustawy oznaczać będzie “najczarniejszy dzień polskiej edukacji”. Dla PiS to “powrót do normalnej polskiej szkoły”.

Reklama

– Dlaczego nie lubi pani polskich dzieci, dlaczego nie chce pani dobrej edukacji domowej dla polskich dzieci, dlaczego wprowadza pani ustawę, która demoluje całkowicie polską oświatę? – pytała minister Annę Zalewską Elżbieta Gapińska z PO. – Pani mówi, że słuchacie suwerena. Słuchacie, ale nie słyszycie, a jak już usłyszycie, to nie przyjmujecie do wiadomości i narzucacie suwerenowi swoje zdanie – dodała. I zwróciła się do Jarosława Kaczyńskiego: – Panie pośle Kaczyński, pan i pana formacja będziecie odpowiadali przed Bogiem i historią za niszczenie polskiej edukacji.

Gdy głos zabrał lider Nowoczesnej, z sali słychać było m.in. krzyki “sześciu króli”, nawiązujące do wypowiedzi Petru z przeszłości.

– Większość posłów PiS kończyło zapewne ośmioletnią szkołę podstawową. To jak się zachowywaliście podczas wystąpienia Ryszarda Petru jest dowodem na to, że nie należy wracać do tamtego systemu – oceniła Joanna Scheuring-Wielgus z Nowoczesnej.

Katarzyna Lubnauer przypominała natomiast, że projekt reformy nie jest poparty żadnymi analizami czy ekspertyzami, które przekonywałyby do wprowadzenia tej zmiany.

Była minister edukacji Krystyna Szumilas z Platformy Obywatelskiej pytała: – Dlaczego wracacie do szkoły z czasu PRL-u? I prosiła: – Odrzućcie tę ustawę.

Nie pomogło. Nowoczesna apeluje teraz do prezydenta, by ten tej ustawy nie podpisywał.

– Pozostaje nam tylko jedno. Apelujemy do pana prezydenta Andrzeja Dudy. Jeszcze można ocalić resztki jego autorytetu. Wystarczy nie składać podpisu pod tą ustawą – mówiła Lubnauer.

Zgodnie z ustawą Prawo oświatowe w miejsce obecnie istniejących szkół powstaną 8-letnia szkoła podstawowa, 4-letnie liceum ogólnokształcące, 5-letnie technikum oraz dwustopniowe szkoły branżowe (zastąpią zasadnicze szkoły zawodowe). Gimnazja zostaną zlikwidowane.

Po uchwaleniu Prawa oświatowego posłowie przystąpili do głosowania nad projektem przepisów wprowadzających tę ustawę. Wejdzie ona w życie w 2017 roku.


pap-maly Zdjęcie główne: minister edukacji narodowej Anna Zalewska, PAP/Tomasz Gzell

Reklama