Władimir Putin odbył pierwszą zagraniczną wizytę w Turkmenistanie gdzie odbywał się Szczyt Kaspijski. Przyjęto go lodowato.

Po rosyjskiej napaści na Ukrainę, Władimir Putin jest izolowany na globalnej scenie politycznej. Co prawda, może się to diametralnie zmienić, gdy wystąpi osobiście lub zdalnie na listopadowym szczycie grupy G20. Media zaliczają prezydentowi Rosji, jako pierwszą zagraniczną wizytę, udział w szczycie państw Morza Kaspijskiego.

Lodowate przyjęcie

W ubiegłą środę do Aszchabadu, stolicy Turkmenistanu, przylecieli przywódcy pięciu państw na Szczyt Kaspijski. W spotkaniu uczestniczyli prezydent Iranu Ebrahim Raisi, prezydent Azerbejdżanu Ilham Alijew, prezydent Turkmenistanu Serdar Berdymuhamedow, prezydent Kazachstanu Kassym-Jomart Tokajew oraz prezydent Rosji Władimir Putin.

Niezależna białoruska telewizja Nexta opublikowała powitalną zbitkę z lotniska, gdzie lądowali po kolei goście szczytu. Każdy z przywódców jest witany “chlebem i solą”, oprócz Władimira Putina. Kremlowski rzeźnik został upokorzony.

Reklama

Morderca schodzi po schodach z samolotu i udaje się bezpośrednio do samochodu. Nikt nie podał mu ręki na powitanie, nikt nie poklepał po plecach, nikt nie zapytał o ostatnie polowanie na niedźwiedzie i nurkowanie.

Szczyt okazją do śmiechu

Szczyt Morza Kaspijskiego stał się także okazją do żartów za sprawą stołu przy jakim debatowali uczestnicy. Skojarzenia z długim stołem przy którym prezydent Rosji przyjmował prezydenta Francji Emmanuela Macrona same się nasuwają. – Prezydenci usiedli przy tak długim stole, że każdy stół na Kremlu wyglądałby przy nim jak taboret – wyśmiewał rosyjski dziennik “Kommiersant”.

Długość stołu, jak zwykle, najlepiej oddaje ciepło i zaufanie w środowisku, w którym niezmiennie znajduje się prezydent Putin – napisał Ilja Szepelin, redaktor niezależnej telewizji Dożd.

Z kolei telewizja Nexta zachęca do znalezienia jednej różnicy i zestawia zdjęcie ze szczytu G7 ze stołem “kaspijskim”.

Źródło: Gazeta.pl

Reklama