Czy mamy przełom na opozycji w sprawie list wyborczych? Donald Tusk daje mocno do zrozumienia, że prowadzone są konkretne rozmowy z Lewicą.

Donald Tusk udzielił wywiadu “Gazecie Wyborczej”. W rozmowie z gazetą mówi m.in. o drożyźnie i inflacji, rozliczeniu PiS-u, czy o przywróceniu w Polsce praworządności. Szczególną uwagę przykuwa fragment, gdy padają pytania o przyszłoroczne wybory i opozycyjną konfigurację wyborczą.

Donald Tusk do tej pory chłodno wypowiadał się o politykach Lewicy. W tle były podejrzenia, że po wyborach mogą rozerwać opozycję i przejść na stronę Zjednoczonej Prawicy, umożliwiając Kaczyńskiemu stworzenie rządu. Od pewnego czasu przytyki kierowane przez byłego premiera do Lewicy ustały, a wywiad w “Wyborczej” daje odpowiedź, dlaczego.

Tusk dogadany z Czarzastym?

Donald Tusk nadal podkreśla, że najpewniejszą i prowadzącą do zwycięstwa formułą wyborczą jest skupinie na jednej liście wszystkich formacji opozycyjnych. Dodaje także, że nie chce tego robić na siłę.

Dziennikarka “Wyborczej” zwróciła uwagę, że Donald Tusk zaczął skracać dystans do Lewicy. – Już bardziej pan ufa Włodzimierzowi Czarzastemu? Już ten flirt z PiS-em nie jest przeszkodą? – zapytała. Odpowiedź byłego szefa Rady Europejskiej brzmi tak, jakby był już po konkretnym słowie i rozmowach z Włodzimierzem Czarzastym.

Reklama

Deklarację, która została powtórzona i publicznie, i w rozmowie ze mną w cztery oczy, przyjmuję na serio. Że są gotowi współpracować, iść do wyborów, wygrać je i tworzyć później rząd po to, żeby wyczyścić Polskę z tego, co PiS tutaj nabrudził. I że takie nie tylko mnie niepokojące sygnały, że Lewica może stać się partią obrotową, gotową do współpracy z każdym za jakieś profity, zostały na szczęście przycięte – mówi Donald Tusk.

Te deklaracje są dlatego przekonujące, bo żaden inny scenariusz nie jest do zaakceptowania przez wyborców Lewicy. W tym sensie jestem trochę uspokojony – dodaje.

Lewica jest otwarta na współpracę

Reklama