Wszędzie, gdzie próbujemy uciąć głowę hydrze, wyrasta następna, a każda ma twarz Morawieckiego – mówi o aferze KNF Jarosław Urbaniak. Posłowie PO w czwartek na posiedzeniu Sejmu zadali pytania premierowi Mateuszowi Morawieckiemu, ale on się nie pojawił. Złożyli też wniosek o “kontrolę doraźną” NIK-u. Domagają się cały czas powołania komisji śledczej. – Nie wierzcie, że Prokurator Generalny, polityk PiS-u, rzetelnie wyjaśni sprawę. My tej sprawy nie odpuścimy – dodaje Krzysztof Brejza.
Pytania do premiera. “Ta afera ma twarz Mateusza Morawieckiego”
– W aferze KNF pojawiają się kolejne kłamstwa, kolejne niedomówienia, brak odpowiedzi na kolejne pytania. Wszędzie, gdzie próbujemy uciąć głowę hydrze, wyrasta następna, a każda ma twarz Morawieckiego – mówił na konferencji prasowej poseł PO Jarosław Urbaniak.
W czwartek na posiedzeniu Sejmu posłowie PO zadali premierowi kilka pytań. Jakich?
- Dlaczego w 2017 roku drastycznie, o 50 proc. podniesiono wymagania makroekonomiczne dla banków? Ministrem finansów był wtedy Mateusz Morawiecki.
- Jak to jest możliwe, że nikomu nieznany radca prawny z Obornik Śląskich trafia do jednej z najważniejszych rad nadzorczych w Polsce, czyli Giełdy Papierów Wartościowych? Skarb Państwa reprezentował wtedy minister rozwoju Mateusz Morawiecki.
- Jak to się dzieje, że w tym roku wybucha afera w KNF? Komisję nadzoruje premier, czyli Mateusz Morawiecki.
- Dlaczego Mateusz Morawiecki po ujawnieniu afery nie wycofał projektu ustawy, która pozwoli kupić bank za złotówkę? Właśnie trwają prace w Senacie.
Premier nie odpowiedział na pytania, nie pojawił się bowiem na posiedzeniu Sejmu. Wysłał tylko wiceministra finansów, czyli realizatora swoich poleceń w tej sprawie.
Wniosek do NIK. “Tej sprawy nie da się zakopać”
– Mamy do czynienia z ośmiornicą, która ma swoje odnóża. Widzimy uczestników tej gry, afery z NBP, z KNF, Ministerstwa Rozwoju i Ministerstwa Finansów, które wcześniej było kierowane przez premiera Morawieckiego. Problem polega na tym, że nikt nie chce tej afery wyjaśnić. Widzimy to na każdym kroku – przekonuje posłanka Marta Golbik.
Politycy PO domagają się powołania komisji śledczej, wniosek i projekt uchwały jest już na biurku marszałka Sejmu. – Tej afery KNF, PiS-owskiej afery, największej afery w historii III RP, nie da się przeczekać. Ktoś ośmiornicę stworzył i tym wszystkim kieruje – mówił także poseł Krzysztof Brejza.
PO złożyła także wniosek, aby sprawę zbadała Najwyższa Izba Kontroli. – Nie wierzcie, że Prokurator Generalny, polityk PiS-u, rzetelnie wyjaśni sprawę. Korzystamy ze wszystkich instrumentów, które mamy. Złożyliśmy wczoraj wniosek do prezesa NIK-u o pilną, doraźną kontrolę w KNF. Tej sprawy nie odpuścimy. Tej sprawy nie da się zakopać. Najpóźniej za rok komisja śledcza powstanie – obiecywał Krzysztof Brejza.
Zdjęcie główne: Mateusz Morawiecki, Fot. Flickr/Krystian Maj/KPRM